To jednak nie był jedyny czynnik wspierający ceny surowca. W północne wybrzeże Zatoki Meksykańskiej uderzył huragan Sally, co oznacza problemy z produkcją czarnego złota. Z tego powodu część spółek z sektora wstrzymała lub spowolniła swoją działalność co obniżyło o ponad jedną czwartą amerykańskie wydobycie ropy i gazu w pobliżu Zatoki.
Oczy inwestorów będą tymczasem skierowane na zaplanowane w czwartek spotkanie przedstawicieli krajów zrzeszonych w OPEC+. Najwięksi eksporterzy surowca będą dyskutować o sytuacji na światowym rynku paliw i analizować dalsze scenariusze dotyczące produkcji surowca. Z ich opublikowanych niedawno prognoz wynika, że w 2021 r. globalny popyt na ropę naftową będzie niższy od wcześniejszych oczekiwań o 1,1 mln baryłek dziennie.
Paweł Grubiak - prezes zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI