Złoto było hitem inwestycyjnym ubiegłego roku. Jednak w ostatnich miesiącach często doświadczaliśmy dłuższych okresów spadku jego wartości. Tym razem znowu są powody do niepokoju.
Tak mocnych spadków cen złota jednego dnia, jak w środę, nie było od początku roku. Mowa o 2,5-procentowej przecenie.
A na tym nie koniec. Także w czwartek złoto tanieje. Po południu było o kolejne 1,5 proc. tańsze. Jedna uncja, czyli około 31 gram kruszcu jest wyceniane na 1785 dolarów. To o blisko 80 dolarów mniej niż w szczytowym momencie z ostatnich 24 godzin.
Przez większość czasu środowej sesji giełdowej złoto utrzymywało stabilną cenę. Nagły zjazd miał miejsce późnym wieczorem. Właśnie wtedy amerykański bank centralny przekazał komunikat po posiedzeniu.
- Inwestorzy wyczekiwali informacji ze strony Fed już od paru dni, przygotowując się na różne scenariusze - wskazuje Paweł Grubiak, prezes Superfund TFI. Widać jednak, że rynek źle przyjął najnowsze wieści banku USA.
Fed zaznaczył, że podwyżki stóp procentowych w USA mogą nastąpić szybciej niż tego wcześniej oczekiwano. Ekonomiści mówili o perspektywie 2024 roku, a teraz wydaje się, że może do tego dojść rok wcześniej.
- Aż 13 z 18 członków Fed oczekuje pierwszej podwyżki właśnie za dwa lata, natomiast 11 z nich prognozuje, że tego roku mogą mieć miejsce nawet dwie podwyżki o ćwierć punktu procentowego - zauważa Grubiak.
Prezes banku USA powiedział też, że wśród przedstawicieli tej instytucji trwają dyskusje na temat tempa wycofywania się z ogromnego programu skupu aktywów. Dzięki niemu na rynek co miesiąc trafia 120 mld dolarów. Dopływ gotówki miał pozwolić na szybsze wyjście z koronakryzysu.
- Informacje te uderzyły w notowania złota. Było to głównie uderzenie pośrednie, za sprawą wzmocnienia amerykańskiego dolara, z którym złoto jest powiązane - tłumaczy prezes Superfund TFI.
Zaznacza przy tym, że to krótkoterminowe załamani. Długoterminowe perspektywy dla notowań złota pozostają raczej pozytywne, co oznacza szanse na wzrost wartości kruszcu.
W ostatnich dniach opublikowany został m.in. raport "In Gold we Trust 2021", z którego wynika, że w ciągu najbliższej dekady złoto może zdrożej nawet ponad 200 proc.