Po kilku dniach wahania, notowania złota ponownie przypuściły atak na psychologiczną barierę na poziomie 1,8 tys. dolarów za uncję. We wtorek cena kruszcu dynamicznie wybiła się ponad ten poziom, a w środę koło południa utrzymuje się w okolicy 1814 dolarów za uncję.
Notowania kruszcu przekroczyły barierę 1,8 tys. dolarów ostatniego dnia czerwca, jednak szybko wróciły poniżej tego poziomu. Wcześniej, ostatni raz notowania złota przekroczyły poziom 1,8 tys. dolarów ponad osiem lat temu, w listopadzie 2011 roku. Natomiast do historycznego maksimum, czyli do 1920 dolarów, dotarły dwa miesiące wcześniej, czyli we wrześniu 2011 roku. Czy niebawem ten rekord zostanie pobity?
– Zwyżkom cen złota sprzyja rosnąca awersja inwestorów do ryzyka spowodowana drugą falą pandemii. Zwrócił na nią uwagę wczoraj Raphael Bostic, szef oddziału Fed (amerykańskiej Rezerwy Federalnej - red.) w Atlancie, który powiedział, że wzrost liczby zakażeń koronawirusem wywołuje nerwowość wśród właścicieli wielu biznesów w USA – komentuje Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ.
W takich warunkach złoto zyskuje na atrakcyjności jako tzw. bezpieczna przystań. Zdaniem ekspertki, jeśli w najbliższych dniach cena kruszcu zdoła się utrzymać powyżej 1800 dolarów za uncję, to prawdopodobna będzie kolejna fala zwyżek w kierunku 1900 dolarów.
– Przez znaczną część wtorkowej sesji stronie popytowej na rynku złota przeszkadzała siła amerykańskiego dolara, bowiem dolar i złoto są ze sobą negatywnie skorelowane. Złoto jest często traktowane jako atrakcyjna alternatywa inwestycyjna w okresie słabości dolara – ocenia Sierakowska.
Jednak ostatecznie dolar umocnił się we wtorek, a mimo to ceny złota wypracowały solidną, jednoprocentową zwyżkę (co jest dobrym wynikiem, zważywszy na relatywnie niewielką zmienność notowań złota w relacji do innych surowców, w tym innych metali szlachetnych).
W tym roku cena kruszcu poszła w górę już o 19 proc. Na początku roku kształtowała się znacznie poniżej 1,6 tys. dolarów za uncję. Mocny wzrost był widoczny od połowy marca, kiedy wybuchła pandemia koronawirusa. Potem, od połowy kwietnia, cena złota zmieniła się nieznacznie i pozostawała poniżej 1750 dolarów za uncję. W drugiej połowie czerwca doszło do wybicia ponad ten poziom.
Zobacz też: Polak pracuje krócej i dostanie niższą emeryturę. Islandczyk w pracy spędzi blisko 46 lat
Warto pamiętać, że ze względu na zmianę kursu dolara wobec polskiej waluty, z polskiej perspektywy złoto jest tańsze niż dwa miesiące temu. Przeliczając ceny z po bieżącym kursie dolara, złoto w Polsce wyceniane jest na ok. 7100 zł za uncję, podczas gdy w maju było to niecałe 7400 zł.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie