"Wzrost wartości sprzedaży w ujęciu mdm przy jednoczesnym spadku liczby transakcji (o 3%), to efekt większych zakupów w okresie przedświątecznym. Grudniowe wzrosty sprzedaży w małym formacie są wprawdzie niewielkie w porównaniu z supermarketami - według CMR Panel i Polskiej Izby Handlu w sklepach powierzchni 301-2500 m2 (z wyłączeniem dyskontów) w grudniu 2020 r. wartość sprzedaży w grudniu była o 30% wyższa niż w listopadzie. Tegoroczne święta wielu Polaków obchodziło w znacznie węższym niż zwykle gronie, jednak przygotowania do świąt, a potem do sylwestrowej zabawy są wyraźnie widoczne nawet na paragonach z placówek małego formatu" - czytamy w komunikacie.
W takim samym okresie roku poprzedniego dynamika sprzedaży w sklepach małoformatowych wyniosła: + 4,9% r/r.
W tygodniu, w którym były święta, średnia wartość koszyka wynosiła prawie 25 zł, czyli o 23% więcej niż w 2019 r., ale jednocześnie o 7% mniej niż w tygodniu wielkanocnym, który wypadł w pierwszym etapie kwarantanny. O ile jednak okoliczności, w których obchodziliśmy tegoroczną Wielkanoc (obawy o zdrowie, unikanie zaludnionych miejsc i dotkliwe dla większych placówek limity klientów), przyczyniły się do tego, że duża część świątecznych zakupów była robiona w małych, pobliskich sklepach, to już w przypadku Bożego Narodzenia tego typu placówki były wykorzystywane głównie tak jak w poprzednich latach - do zakupów uzupełniających, impulsowych i jako ostatnia deska ratunku, gdy czegoś zabrakło. Szczyt grudniowej sprzedaży w tym formacie sklepów miał miejsce 23 grudnia, ale znacznie wyższą niż zwykle sprzedaż zanotowano również 22 grudnia, a także w samą Wigilię. W tym dniu na paragonach częściej niż w zwykłych dniach pojawiały się napoje gazowane oraz soki i napoje niegazowane, wódki czyste (występowały na 9%
wigilijnych paragonów), wino oraz whisky, a także produkty nadające się na słodkie upominki dla bliskich - czekolady i praliny, wskazano również.
"W całym grudniu jednak sprzedaż typowo świątecznych słodyczy była nieco niższa niż przed rokiem - na czekolady klienci sklepów małoformatowych wydali o 5% mniej niż przed rokiem, wartość sprzedaży pralin obniżyła się o 10%, a figurek czekoladowych aż o 12%. Większość typowo świątecznych kategorii kulinarnych w grudniu 2020 r. utrzymała swoją wartość sprzedaży sprzed roku (choć często, jak np. w przypadku oleju czy warzyw w puszkach) oznaczało to niewielkie spadki liczbie sprzedanych opakowań) lub sprzedawała się nieco gorzej niż przed rokiem. Spadki wartości sprzedaży w porównaniu z zeszłorocznym grudniem odnotowały m.in. napoje gazowane (wydatki na nie spadły o 6%), soki i napoje niegazowane (spadek o 20%), masła i margaryny, zupy (w tym koncentraty barszczu czy żurku), a także mrożone pierogi i uszka" - czytamy dalej.
Grudzień to tradycyjnie miesiąc, kiedy swój szczyt sprzedaży osiągają alkohole mocne, z wódką i whisky na czele, a także wina. W 2020 r. w grudniu wartość klienci sklepów małoformatowych kupili jednak o 7% butelek wódki czystej, o 6% mniej butelek whisky, a także o 8% mniej butelek wina stołowego i musującego. Wielu klientów zakup wina musującego na noworoczne toasty zostawia zwykle na ostatnią chwilę, czyli na 31 grudnia - w 2020 r. (podobnie, jak w poprzednim roku) w sklepach małoformatowych sprzedaż aż 43% butelek wszystkich kupionych w grudniu win musujących miała miejsce w ostatnim dniu roku, podkreślono.
W supermarketach 301-2 500 m2 (z wyłączeniem dyskontów) w listopadzie 2020 obroty były o 30,9% wyższe niż w listopadzie. Natomiast sprzedaż w supermarketach to: +1,4% r/r.
Sklepy małoformatowe do 300 m2 obejmują: małe sklepy spożywcze do 40 m2, średnie sklepy spożywcze 41-100 m2, duże sklepy spożywcze 101-300 m2 oraz specjalistyczne sklepy alkoholowe.