To miała być wielka światowa premiera, a dla dużej części graczy (głównie tych posiadających konsole starszej generacji) "Cyberpunk 2077" okazał się klapą. Mocno niedopracowana gra to cios wizerunkowy dla CD Projektu. Za całą sytuację przepraszał ostatnio sam współzałożyciel firmy Marcin Iwiński.
Jedno to PR, a czym innym są finanse. Pod tym względem Cyberpunk wcale nie wypada tak źle. Dom Maklerski BDM szacuje, że w całym 2021 roku grę nabędzie 12 mln graczy, co wraz z wydaniem jednego dodatku pozwoli CD Projektowi wygenerować 1,4 mld zł przychodów.
Jeśli dodać do tego grudniową sprzedaż i zamówienia składane przez graczy z całego świata przedpremierowo, to może się okazać, że w rok od premiery łączna sprzedaż Cyberpunka będzie na poziomie 24,2 mln egzemplarzy, co przełoży się na 2,9 mld zł przychodów - wyliczają analitycy.
Zakładają, że sprzedaż wersji na konsole starszej generacji tuż po pojawieniu się pierwszych recenzji i ocen od graczy tych platform znacznie spadła. Oceniają, że część potencjalnych klientów postanowiła wstrzymać się z zakupem do momentu, kiedy produkcja zostanie lepiej zoptymalizowana i "wyczyszczona" z uciążliwych błędów.
BDM spodziewa się, że Cyberpunk wróci do sklepu Sony do końca pierwszego kwartału 2021 roku. Ponadto uważa, że w monetyzacji tytułu będzie pomagała budująca się baza nowych konsol. Analitycy szacują, że do końca tego roku będzie ich łącznie około 31,4 mln.
"CD Projekt cały czas pracuje nad ulepszoną wersja przeznaczoną stricte na next-geny, spodziewamy się wydania jej w okolicach czwartego kwartału 2021, co jeszcze bardziej napędzi sprzedaż w tym okresie. Mając powyższe argumenty na uwadze prognozujemy przesunięcie tej części sprzedaży na przyszłe okresy" - wskazują w najnowszym raporcie.
"Łącznie zakładamy, że do gry zostaną wydane w odstępach półrocznych trzy duże płatne rozszerzenia, z powodu pracy nad naprawą gry spodziewamy się pierwszego z nich w okolicach trzeciego kwartału 2021. Liczymy, że tak jak to miało miejsce w poprzedniej produkcji (Wiedźmin 3), każdy DLC będzie znacznie wzbogacał kontent podstawowej wersji" - czytamy.