"Myślimy o redukcji klina podatkowego, bo jest to bardzo korzystne dla gospodarki na obecnym poziomie. Widzę pewną przestrzeń, aby ten klin redukować. Chcemy zaproponować 3 zmiany, czyli będzie to ulga w PIT dla młodych osób, które nie ukończyły 26 roku życia, zwiększenie kosztów uzyskania przychodów i obniżenie PIT do 17% z 18% obecnie" - powiedziała Czerwińska na spotkaniu z dziennikarzami.
"Te trzy filary stanowią podstawę, a jest to pierwszy krok, aby redukować klin podatkowy i stymulować rynek pracy. Jestem zwolennikiem ewolucji, a nie rewolucji i poruszać się w możliwościach budżetowych" - dodała Czerwińska.
Z PIT będą zwolnione przychody do wysokości 42 764 zł w roku podatkowym, jeśli będą wyższe, to będą podlegały opodatkowaniu według skali podatkowej.
"Według naszych szacunków, z ulgi skorzysta ok. 1,5 mln młodych pracowników. Przepisy wejdą w życie 1 października i będą miały zastosowane od przychodów uzyskiwanych od tego dnia. Aby uniknąć pewnych komplikacji w rozliczaniu przez pracodawców tej ulgi, nadal będziemy pobierać w dotychczasowej wysokości, ale będziemy oddawać te środki w 2020 r. Od stycznia będziemy pobierać normalnie niższe już zaliczki. Stąd szacujemy skutki roczne dla budżetu na 1,3 mld zł, a w 2020 r. to będzie wyjątkowo 1,7 mld zł, ponieważ zwrócimy nadpłacone zaliczki" - dodała minister.
Resort chce także podwyższyć koszty uzyskania przychodów. "W naszej propozycji jest to blisko trzykrotny wzrost kosztów uzyskania przychodów; nie były one zmieniane od 2008" - dodała.
Obniżony do 17% PIT i podwyższone koszty uzyskania przychodów będą obowiązywać od 1 stycznia 2020 r. i będą dotyczyć przychodów uzyskanych od 1 stycznia.
"W przypadku zmniejszenia PIT do 17% - szacujemy koszt w 2020 r. na 5,5 mld zł" - powiedziała minister.
Podkreśliła, że najpóźniej w ciągu 2 tygodni pakiet zmian zostanie przekazany do konsultacji.
"Szacujemy, że dla gospodarki te zmiany będą pozytywne, jest to m.in. pobudzenie gospodarki, ale też na wyjście młodych osób z szarej strefy i to one będą potem płacić składki i podatki" - podsumowała Czerwińska.