Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Czesi żądają zamknięcia polskiej kopalni. Dyrektor Turowa mówi o manipulacjach

16
Podziel się:

Zdaniem PGE, forsowane przez czeski rząd żądanie zamknięcia kopalni w Turowie oraz skarga do europejskiego trybunału kwestionują fundamentalne założenia sprawiedliwej transformacji. Jest mowa o poważnym ryzyku zapaści polskiego systemu elektroenergetycznego, a także upadku całego regionu w Polsce przy granicy z Czechami i Niemcami.

Czesi żądają zamknięcia polskiej kopalni. Dyrektor Turowa mówi o manipulacjach
PGE GiEK stoi na stanowisku, że skargi złożone do TSUE mogą świadczyć o przedkładaniu interesów narodowych ponad ustalenia wypracowane w ramach Europejskiego Zielonego Ładu. (iStock.com, iStock.com)

Wniosek Czech o zamknięcie należącej do Polskiej Grupy Energetycznej (PGE) kopalni węgla brunatnego w Turowie to precedens niosący ze sobą poważne ryzyko "dzikiej" transformacji energetycznej i stanowi zagrożenie dla przyszłości Europejskiego Zielonego Ładu - przekonują przedstawiciele PGE.

- Dzika transformacja energetyczna jest skrajnie niebezpieczna i stoi w sprzeczności z planowaną, stabilną i sprawiedliwą transformacją, przewidzianą przez Unię Europejską w ramach Zielonego Ładu. Mimo, że mechanizmy jego wdrażania wciąż jeszcze są przedmiotem negocjacji przywódców UE, w centrum międzynarodowych oskarżeń znalazła się polska kopalnia - wskazuje prezes PGE GiEK - spółki zależnej PGE - Wioletta Czemiel-Grzybowska.

Przyznaje, że kopalnia w Turowie należy do najmniejszych w całym regionie - zdominowanym przez odkrywki czeskie i niemieckie - ale to właśnie ona może się stać symbolem rodzącej się rażącej niesprawiedliwości.

Zobacz także: Inflacja w Polsce się rozpędza. Dane potwierdzają, wydatki rodzin znacznie wzrosły

- Niekontrolowany i natychmiastowy upadek kompleksu energetycznego nieuchronnie doprowadzi do zniszczenia społeczności całego regionu. Tymczasem odległe o raptem kilkadziesiąt kilometrów, wielokrotnie większe kopalnie działające na terenie Czech i Niemiec, znacznie silniej oddziałują na środowisko i lokalne społeczności - podkreśla szefowa PGE GiEK.

Zarzuty

Kompleks energetyczny w Turowie, do którego należy sporna kopalnia, dostarcza do 7 proc. energii zużywanej w Polsce, trafiającej do 3 mln gospodarstw domowych. Jak wskazuje PGE, zamknięcie kopalni oznacza w praktyce wyłączenie również elektrowni w Turowie, a w efekcie zagraża to bytowi nawet 80 tys. Polaków, którzy stracą środki do życia.

Wśród głównych argumentów autorów skargi skierowanej do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) znalazły się zarzuty o nierzetelnie przygotowanych opracowaniach środowiskowych, a także naruszeniu interesów obywateli Czech.

Zdaniem skarżących, kopalnia w Turowie negatywnie wpływa na regiony przygraniczne, w szczególności na obniżenie poziomu wód i powstawanie osuwisk na terenie Czech. Jednocześnie w uzasadnieniu podkreślono, że elektrownia zasilana dotychczas węglem z kopalni w Turowie, może nadal funkcjonować po jej zamknięciu, dzięki dostawom surowca importowanego np. z czeskich lub niemieckich kopalni.

Obrona

- Zarzuty pod adresem Polski i kopalni w Turowie stanowią zbiór nieprawdziwych lub zmanipulowanych tez, które wielokrotnie pojawiały się już na etapie starań o koncesję - wskazuje dyrektor kopalni w Turowie Sławomir Wochna.

Przekonuje, że od kilkudziesięciu lat nie było żadnego planu rozbudowy kopalni. Jest dokładnie odwrotnie, ponieważ obszar górniczy stale się kurczy i już ponad połowa terenu objętego koncesją z 1994 roku została trwale wyłączona z wydobycia.

Dyrektor Wochna zauważa, że starania o przedłużenie koncesji dla kopalni Turów trwały ponad 6 lat. W tym czasie były udzielane odpowiedzi na tysiące pytań zgłaszanych przez stronę czeską i niemiecką w ramach konsultacji transgranicznych. Zgodnie z obowiązującym prawem, uwzględniono w postępowaniu stanowiska wszystkich zainteresowanych stron.

- Choć nie ma dowodów wskazujących na wpływ kopalni na deficyt wody w Czechach, od wielu lat prowadzimy ścisły monitoring poziomu wód w ponad 500 odwiertach po wszystkich stronach granicy. Z własnej woli kończymy właśnie dodatkowo budowę podziemnego ekranu przeciwfiltracyjnego, powstrzymującego ewentualny przepływ wody z terytorium Czech na głębokości od 60 do 110 metrów - podkreśla Wochna.

PGE GiEK stoi na stanowisku, że skargi złożone do TSUE mogą świadczyć o przedkładaniu interesów narodowych ponad ustalenia wypracowane w ramach Europejskiego Zielonego Ładu.

Tym samym prowadzą do nierównego traktowania polskiej kopalni węgla brunatnego w Turowie, której skala oddziaływania na środowisko jest bez porównania mniejsza, niż wciąż czynnych i o wiele większych kopalni funkcjonujących na terenie Czech i w Niemczech.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
giełda
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(16)
WYRÓŻNIONE
marcin
4 lata temu
Zapowiedź czeskiego rządu z lutego, że pozwie Polską przed Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej spowodowane brakem komunikacji polskiego rzadu zaskoczyła Warszawę. Państwa członkowskie UE rzadko tego robia nawzajem. Wymagania Republiki Czeskiej Nie tylko atakuje rozbudowę ogromnego kopalni Turow, ale także chce powstrzymać całe wydobycie. Jak wynika z pozwu, kopalnia zanieczyszcza wody gruntowe w Czechach i Niemczech oraz narusza europejskie przepisy dotyczące ochrony środowiska. Ponadto sąsiednie gminy i regiony w Niemczech i Czechach narzekają, że kopalnia pobiera wodę i powoduje nieznośne zanieczyszczenie powietrza i hałas. Elektrownia zatrudnia bezpośrednio zaledwie 3600 osób. Kamieniołom ma pozwolenie do 2026 r., Operator prosi o jego przedłużenie, gdyż zapasy, według aktualnych szacunków, utrzymają się do 2044 r. „Cały kompleks przestanie być opłacalny w ciągu dziesięciu lat” - przewiduje analityk energetyczny Robert Tomaszewski. Zaangażowanie Europy w redukcję emisji CO2 o co najmniej 55% do 2030 r. I osiągnięcie neutralności węglowej do 2050 r. Oznacza koniec węgla. Obecnie duże uprawnienia do emisji, które elektrownie i inni truciciele muszą kupować, aby emitować gazy cieplarniane, również odgrywają rolę przeciwko węglowi. Przez długi czas cena utrzymywała się na poziomie około pięciu, ośmiu euro za tonę CO2, wzrosła do dwudziestu euro w ciągu ostatnich dwóch lat, ale od jesieni gwałtownie rośnie i na początku marca po raz pierwszy przekroczyła 40 euro. w historii statystyki pokazują się na stronie internetowej Ember. A walka z efektem cieplarnianym ogranicza też możliwości polskiego rządu w zakresie dotowania elektrowni węglowych, których upadek wydaje się nieunikniony. Węgiel nadal wytwarza większość energii elektrycznej w Polsce. Redukcja emisji Ogółem Polacy akceptują wycofanie się z węgla - 78% zgadza się, że kryzys klimatyczny wymaga pilnego rozwiązania. Cena uprawnień do emisji będzie dalej rosła (w przyszłym roku o 11,1%, a węgiel będzie nadal tracił na znaczeniu, niezależnie od reakcji Warszawy).
marcin
4 lata temu
W 2019 roku Elektrownia Turów wypompowała do powietrza 5,5 mln ton dwutlenku węgla, co czyni ją piątym co do wielkości źródłem znieczyscienia gazów cieplarnianych w Polsce, według danych Komisji Europejskiej. Dziś czeski rząd omówi dalsze materiały dotyczące polskiej kopalni węgla brunatnego Turów i jej wpływu na terytorium Czech. Wstępne wyniki trwającego projektu Czeskiej Służby Geologicznej potwierdzają wyraźny negatywny wpływ kopalni na wody podziemne na terytorium Czech. Według opublikowanych danych poziom wód gruntowych w niektórych miejscach spadł o ponad 60 metrów, a wraz z postępem wydobycia sytuacja będzie się pogarszać. Piraci przekonali zatem rząd do zareagowania na sytuację i wniesienia skargi przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej do Trybunału Sprawiedliwości UE, omawiając sprawę w Komisji Środowiska Izby Poselskiej. Podczas gdy Polska nadal odnosi korzyści z naruszeniem prawodawstwa europejskiego, strona czeska ma konsekwencje, kosztowne monitorowanie i będzie musiała dostarczać wodę mieszkańcom regionu. W wiosce Uhelná, która znajduje się w pobliżu kopalni, miejscowi osobiście potwierdzili mi, że walczą już nie tylko z utratą wód gruntowych, ale także z hałasem, zapyleniem i mocnym światłem nocnym z górnictwa. Uważam, że szkody dla środowiska i jakości życia naszych obywateli są niedopuszczalne w przypadku uporczywych naruszeń prawa europejskiego. Operator kopalni i elektrowni, państwowa spółka PGE, nie dopuszcza możliwości wytłumienia lub wstrzymania wydobycia w Turowie przed 2044 rokiem. Polska chce też czerpać ogromne środki z Europejskiego Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji (JTF), który jest przeznaczony dla elektrowni i kopalni. Potencjalne zagrożenie dla dostaw energii do Polski obala również polskie opracowanie (Realizacja celu. Wycofywanie węgla w polskiej elektroenergetyce) ze stycznia, Nadal będziemy zajmować się całą sprawą.
samiswoi
4 lata temu
wokół nas sami przyjaciele, a to tylko początek, w podziękowaniu za Zaolzie....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (16)
VeritasAequit...
4 lata temu
Wydluzeniee rur i ewentualne postawienie kilku pompowni to lepsze rozwiązanie niż użerać się z sasiadem
VeritasAequit...
4 lata temu
A jeśli tutaj się mylę to, dlaczego nie rozwiązać problemu Czechom poprzez przedłużenie rurociągów odprowadzajacych wodę z odkrywki tak żeby wracała spowrotem do Czech
VeritasAequit...
4 lata temu
Sieniawka cały poniemiecki kompleks położony 400 metrów od KWB Turów, podobno ciągle zalany co uniemożliwia eksplorację, a 10 kilometrów dalej czeskim sąsiadom wysychają rzeki
VeritasAequit...
4 lata temu
Argument tak oczywisty obalający teze o negatywnym wpływie na gospodarkę wodna
Tr-
4 lata temu
Świetnie pomyślane Polska zamyka kopalnie Czechy nie mamy kupować węgiel od nich a koszty za CO2 my płacimy. Zwolnienia nasza sprawa.