"To może być zaskoczenie, ale nie sądzę, by ostatecznie przekroczenie poziomu 100 mld zł było jakoś szczególnie duże. Ale sprawa będzie się rozstrzygać do końca - mówi jeden z naszych rozmówców. - Mówimy o kilku miliardach złotych, ale nie powinno to być więcej niż 110 mld zł - dodaje drugi" - czytamy w gazecie.
Główne przyczyny deficytu to ubytek dochodów, szczególnie z VAT, oraz wzrost wydatków - według ustaleń "DGP" dodatkowe wydatki związane z pandemią koronawirusa wyniosą 50-60 mld zł, natomiast w noweli uwzględnione zostaną także "wydatki, które mają pomóc w ożywieniu koniunktury, czyli związane z inwestycjami".
Jak podała gazeta, w nowelizacji zostanie założony spadek PKB o 4,6% w tym roku, 3,3% średniorocznej inflacji oraz stopa bezrobocia rejestrowanego na poziomie 8%.