Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Deloitte: Gospodarka obiegu zamkniętego może być rozwiązaniem dla rynku plastiku

1
Podziel się:

Model gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ) zakładający w Polsce redukcje o 1% zużycia materiałów i energii we wszystkich sektorach stwarza możliwość uzyskania dla gospodarki 19,5 mld zł wartości dodanej rocznie, wynika z analiz firmy doradczej Deloitte. Zdaniem ekspertów firmy, może być to skuteczne rozwiązanie dla branży producentów plastiku, w szczególności opakowań.

Deloitte: Gospodarka obiegu zamkniętego może być rozwiązaniem dla rynku plastiku

W styczniu 2018 roku opublikowana została unijna strategia dotycząca tworzyw sztucznych, w maju przedstawiono projekt dyrektywy w zakresie produktów jednorazowego użytku z plastiku (tzw. single-use plastic), a 4 lipca zaimplementowano pakiet dyrektyw dotyczących gospodarki o obiegu zamkniętym. Dokumenty te stawiają cele, dążące do poprawy wykorzystania tworzyw sztucznych, m.in. poprzez usprawnienie działania systemu ROP, czyli rozszerzonej odpowiedzialności producenta, poprawę produktów już na etapie projektu, wykorzystywanie materiałów biodegradowalnych, tworzenie rynków do ponownego wykorzystania tworzyw sztucznych i surowców pochodzących z recyklingu oraz przede wszystkim ich znaczne ograniczenie, a w przypadku niektórych produktów nawet eliminację z rynku przedmiotów jednorazowych, wykonanych z tworzyw sztucznych. Przyjęcie ostatecznego kształtu dyrektywy single-use plastic spodziewane jest w pierwszym kwartale tego roku

"Komisja Europejska uzasadnia te zmiany koniecznością ochrony w szczególności mórz i oceanów przed rosnącym zanieczyszczeniem tworzywami sztucznymi i licznymi konsekwencjami z tego wynikającymi. Plastik jest materiałem bardzo funkcjonalnym, jednak jego wykorzystanie stało się zdaniem KE nieodpowiedzialne" - skomentowała Paulina Kaczmarek, menedżer w zespole ds. zrównoważonego rozwoju Deloitte, cytowana w komunikacie.

W ocenie ekspertów Deloitte, główne konsekwencje nowych przepisów poniesie sektor FMCG. Nowe przepisy nałożą na nich prawdopodobnie konieczność pokrycia kosztów zbiórki, transport i przetworzenia odpadów oraz kosztów usuwania odpadów z oceanów. Cele odnoszą się również do zawartości recyklatu w butelkach PET (co najmniej 25 % od 2025 oraz 30 % począwszy od 2030 r.) oraz konieczności zbiórki opakowań PET po napojach (77 % do 2025 oraz 90 % do 2030 roku).

Jedna trzecia z 3,5 mln ton tworzyw sztucznych wytwarzanych przez polski rynek, wykorzystywana jest do produkcji opakowań. Jednak poziom recyklingu opakowań wprowadzonych do gospodarstw domowych wynosi jedynie 40%, zakładając, że wszystkie opakowania zebrane w ramach selektywnej zbiórki zostały poddane recyklingowi.

"W Polsce od 30 do 50% wycofanych tworzyw jest składowanych. Na rynek trafia ponad 997 tys. ton opakowań z plastiku, z czego na gospodarstwa domowe przypada 678 tys. ton. Poziom recyklingu wynosi około 40%, co oznacza, że nie wiadomo, co dzieje się z ponad 406 tys. ton" - czytamy dalej.

"Biznes rozpoczął już działania, które mają mu pomóc przystosować się do nowych warunków. Dzieje się to zarówno na poziomie organizacji branżowych, jak i partnerstw na co dzień konkurujących ze sobą firm oraz indywidualnych akcji pojedynczych przedsiębiorców' - dodała Kaczmarek.

Takie działania to m.in. wycofywanie przedmiotów z tworzyw sztucznych jednorazowego użytku i wprowadzanie biodegradowalnych alternatyw.

"Są już firmy, które to rozumieją i rozpoczęły działania, które przybliżają je ku gospodarce o obiegu zamkniętym. Pozostali powinni podążyć tą drogą. By miało to jednak sens, w cały proces muszą być również zaangażowani również konsumenci i regulatorzy" - podsumowała Julia Patorska, lider zespołu analiz ekonomicznych Deloitte.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
ewoluuję.
6 lat temu
Protestowałem, gdy zaczynano nas zalewać plastikiem. Daremnie. Teraz to mam gdzieś.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
ewoluuję.
6 lat temu
Protestowałem, gdy zaczynano nas zalewać plastikiem. Daremnie. Teraz to mam gdzieś.