Jak grzyby po deszczu rośnie liczba marketów Dino. Na koniec 2018 roku polska sieć, która rzuca rękawicę portugalskiemu właścicielowi Biedronki, liczyła 977 sklepów. Teraz ma ich już ponad tysiąc.
Z najnowszego komunikatu spółki wynika, że sieć w ciągu pierwszych trzech miesięcy tego roku otworzyła ponad 30 nowych sklepów i na koniec marca było ich dokładnie 1009. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło więc około 200 marketów z logo Dino.
Czytaj więcej: Twórca sieci Dino nie dostał w 2018 roku ani grosza pensji
Co ciekawe, spółka nie zwalnia tempa. Otwiera więcej sklepów niż rok wcześniej. W pierwszym kwartale 2018 roku powstało 25 marketów, a teraz o osiem więcej. Wychodzi na to, że średnio co dwa dni i 17 godzin otwiera się nowy sklep.
Obejrzyj: Rekordowe wyniki PZU
- W 2019 roku będziemy kontynuować program inwestycyjny, a jego wartość szacujemy na około 850 mln zł. Planujemy otwarcie większej liczby sklepów niż w 2018 roku oraz kolejne inwestycje w centra dystrybucyjne i moce produkcyjne - zapowiadał w połowie marca prezes Szymon Piduch.
Celem na ten rok jest rozbudowa sieci do 1200 sklepów.
- Chcielibyśmy utrzymać szybkie tempo rozwoju naszej spółki w kolejnych latach. Otoczenie rynkowe, sprzyjające polskiemu rynkowi handlu artykułami spożywczymi, w połączeniu z naszym sprawdzonym formatem sklepów dają duże możliwości dalszej ekspansji - podkreślał prezes Dino.
Wraz ze wzrostem skali działania rośnie sprzedaż Dino i to w tempie około 30 proc. rocznie. W 2018 roku klienci wydali ponad 5,8 mld zł wobec 4,4 mld zł rok wcześniej. Przełożyło się to na 307,5 mln zł zysku netto. To o 94 mln zł większa kwota niż w 2017 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl