Na koniec bardzo ciekawego tygodnia na rynkach finansowych otrzymaliśmy wisienkę na torcie. Wyczekiwane z dużym napięciem dane z amerykańskiego rynku pracy przyniosły niespodziankę, ale na szczęście pozytywną. Przynajmniej z perspektywy tamtejszych pracowników.
Kolejny miesiąc z rzędu spada bezrobocie w USA. Dzieje się tak od kwietnia 2020 roku, gdy sięgało prawie 15 proc. W październiku spadło do 4,6 proc. wobec 4,8 proc. odnotowanych miesiąc wcześniej.
Choć ekonomiści spodziewali się poprawy w statystykach, zakładali, że spadek będzie na poziomie jedynie 0,1 pp. Ciągle jednak rynek pracy w USA nie wrócił do stanu sprzed pandemii. Wtedy bezrobocie nie przekraczało 4 proc.
Zatrudnienie NFP z podwójnym zaskoczeniem
Drugą istotną kwestią dla rynków finansowych, a nawet ważniejszą, jest zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (tzw. Non-Farm Payrolls (NFP)). Miesiąc temu te statystyki negatywnie zaskoczyły. Teraz za to mamy podwójnie dobre wieści.
Po pierwsze, urzędniczy zweryfikowali dane sprzed miesiąca i wyszło, że jednak przybyło we wrześniu więcej nowych miejsc pracy. Nie 194 tys., a 312 tys. Dodatkowo w październiku ta liczba podskoczyła do 531 tys., a nie jak prognozowali ekonomiści - do 450 tys.
Do tego można dodać, że płaca godzinowa w Stanach Zjednoczonych rośnie w tempie 0,4 proc. w skali miesiąca i 4,9 proc. rok do roku.
Rynek pracy a polityka pieniężna USA
Te dane nie tylko mówią wiele o samym rynku pracy w Stanach Zjednoczonych. To m.in. na nie patrzy amerykański bank centralny w kontekście polityki pieniężnej.
Ekonomiści mBanku uznają te wyniki za solidne. Oceniają, że luki na rynku pracy powstałe w skutek koronakryzysu domkną się do końca przyszłego roku. Tym samym przewidują, że bank USA w połowie 2022 roku skończy z drukowaniem pieniędzy, co miało pobudzić gospodarkę. A w drugiej części roku podniesie też stopy procentowe.
Podobną reakcję banku centralnego USA przewidują ekonomiści Pekao.
- Całościowo rynek pracy wygląda bardzo dobrze. Wysoka dynamika płac przy niskim bezrobociu pokazuje, że popyt na pracę się utrzymuje - ocenia sytuację Maciej Madej z TMS Brokers.
Sugeruje, że w świetle takich danych nie ma mowy o problemach gospodarczych, co jedynie utwierdza Fed w przekonaniu, że rozpoczęcie procesu wygaszania programu skupu aktywów (drukowania dolarów) było słuszną decyzją.
Madej zauważa też, że po publikacji tych statystyk amerykańska waluta lekko zyskała na wartości względem euro. Kurs EUR/USD cofnął się z 1,154 do 1,152.
Dobrze reaguje również amerykańska giełda. Indeks S&P500 zyskuje w początkowej fazie sesji około 0,7 proc.