Akcje grupy Polenergia są najdroższe w historii - podaje wnp.pl. Polenergia jest kontrolowana przez fundusz Mansa Investments, posiadający 51,64 proc. akcji spółki. Fundusz jest z kolei kontrolowany przez Dominikę Kulczyk.
Na koniec giełdowej sesji 1 kwietnia za jedną akcję Polenergii płacono 82 złote, co już było historycznym szczytem wyceny. Akcje spółki odnotowały doskonały wynik także 6 kwietnia, poprawiając rekord z czwartku.
Około godziny 12.30 drożały one o 9,15 proc., co dało im drugie miejsce pod względem wysokości wzrostów, za jedną akcję płacono 89,5 zł. Na zakończenie sesji wzrosty sięgnęły aż 16,59 proc. i jedną akcję wyceniano na 95,6 zł.
Przyczyn tak wysokich wycen jest kilka. To m.in. doniesienia o planowanych inwestycjach, a niewątpliwie tą najważniejszą jest planowana budowa, wraz z norweskim koncernem Equinor, trzech morskich farm wiatrowych o łącznej mocy do 3000 MW.
Portal wnp.pl przypomina, że spółka zapowiada już, że w 2026 r. zacznie produkować energię w morskich farmach wiatrowych. Rozpoczęła także ekspansję zagraniczną - weszła na rynek ukraiński i węgierski. Trwają przygotowania do rozpoczęcia działalności w krajach bałtyckich oraz Rumunii.
Co więcej, grupa realizuje obecnie cztery projekty lądowych farm wiatrowych o łącznej mocy 199 MW i farm fotowoltaicznych o łącznej mocy 28 MWp.