"Zgodnie z dokumentacją Komisji Papierów Wartościowych i Giełd w USA, Elon Musk sprzedał we wtorek prawie 584 tys. akcji spółki Tesla" - informuje serwis Market Watch. Tym samym w sumie w ciągu około miesiąca pozbył się blisko 13,5 mln akcji.
- Sprzedałem już wystarczającą liczbę akcji, aby zrealizować cel, jakim było pozbycie się 10 proc. udziałów. Starałem się być bardzo dosłowny - wskazał Musk w wywiadzie dla Babylon Bee.
Chodzi o obietnicę, którą miliarder złożył w listopadzie. Na twitterze zamieścił ankietę, w której zapytał swoich fanów, czy chcą, aby sprzedał 10 proc. swoich akcji. Większość zagłosowała na "tak" i nie było odwrotu.
Elon Musk spieniężył akcje
Market Watch zauważa, że formalnie miliarder powinien pozbyć się około 17 mln akcji. A do tego progu zabrakło około 3,5 mln. To dopiero byłby wynik odpowiadający jednej dziesiątej jego wszystkich udziałów w firmie.
W tym samym czasie Musk dokonywał jednak innych, bardziej skomplikowanych transakcji np. na opcjach na akcje. Przekonuje, że w sumie obietnicę już wypełnił.
Na sprzedaży kilkunastu milionów akcji Tesli najbogatszy człowiek świata zarobił ponad 14 mld dolarów. Spieniężył bowiem papiery wartościowe, które w ostatnim czasie osiągały rekordowe wyceny. Obecnie kurs Tesli na giełdzie w USA wynosi około 940 dolarów, czyli blisko 45 proc. więcej niż rok wcześniej.
Warto też zauważyć, że w szczytowym momencie na początku listopada akcje Tesli przebiły nawet 1200 dolarów za sztukę. A jeszcze dekadę wcześniej można je było kupić za kilka dolarów.
Rekordowy podatek i opcje na akcje
Cała akcja z ankietą w mediach społecznościowych i sprzedażą akcji miała m.in. na celu pokazanie, jak duże podatki może płacić Elon Musk. To odpowiedź na zarzuty władz USA, które chcą zwiększyć podatki dla najbogatszych.
W jednym z ostatnich wpisów na twitterze Musk wskazał, że w tym roku do kasy państwa przekaże 11 mld dolarów. Część tej kwoty będzie pochodzić właśnie z zysku ze sprzedanych udziałów w Tesli. Według miliardera żaden Amerykanin w historii nie zapłacić takiego podatku.
Nie brakuje jednak sugestii, że twitterowa ankieta Elona Muska i sama sprzedaż 10 proc. udziałów w Tesli to wielka ściema. W praktyce bowiem biznesmen i tak ma już więcej akcji Tesli niż przed całym zamieszaniem.
Market Watch wylicza, że przez nieco ponad miesiąc Elon Musk skorzystał ze specjalnych opcji zakupu akcji po znacznie niższej cenie niż rynkowa. W ten sposób mógł zwiększyć udziały w Tesli i kupić ponad 16 mln akcji.