Na razie taka metoda płatności dostępna jest tylko w Stanach Zjednoczonych. Jednak Musk zapowiedział na Twitterze, że będzie rozszerzona poza USA jeszcze w tym roku. Dodał, że po otrzymaniu płatności firma nie zamierza wymieniać bitcoinów na tradycyjną walutę.
Po tych informacjach notowania kryptowaluty idą w górę o ok. 5 proc. - bitcoin kosztuje już 56,8 tys. dolarów, czyli ponad 220 tys. zł.
Wzrost notowań jest jednak mniejszy niż w lutym kiedy Tesla ogłosiła, że kupiła bitcoiny za 1,5 mld dolarów. Wówczas kurs wystrzelił o kilkanaście procent. Inwestując w bitcoina warto pamiętać, że jego notowania charakteryzują się dużą zmiennością.
Entuzjaści kryptowalut zacierają ręce i są przekonani, że ruch ze strony dużego gracza, jakim jest Tesla, to ogromny krok w kierunku akceptacji najpopularniejszej kryptowaluty jako powszechnej metody płatności. Jednak niektórzy analitycy studzą emocje i ostrzegają, że to spekulacyjne aktywa.
Jednak hossa bitcoina trwa. W ciągu ostatniego roku kurs najpopularniejszej kryptowaluty poszedł ostro w górę bijąc kolejne rekordy - rok temu wynosił ok. 6 tys. dolarów, natomiast w marcu 2021 roku przebił na chwilę 60 tys. dolarów.