"Zgodnie z danymi GUS ubiegły rok był rekordowy, jeżeli chodzi o liczbę oddanych mieszkań - ponad 207 tys. - i to jest najwięcej od 1980 r. i ponad 12% więcej niż rok wcześniej. Widzimy, że podstawowym segmentem, który sprawia, że mieszkań przybywa, jest sektor prywatny - deweloperzy - ale też bardzo dużo nowych mieszkań to są inwestycje w indywidualne domy jednorodzinne. To oznacza, że zmiany prawne, które wprowadziliśmy w minionych 4 latach, ułatwiające proces inwestycyjny, spotykają się z odzewem rynku. To również oznacza, że popyt jest coraz większy, bo rośnie majętność Polaków" - powiedziała Emilewicz dziennikarzom.
Wysoka dynamika liczby oddawanych mieszkań nie oznacza jednak - według niej - że wszystkie problemy mieszkaniowe są rozwiązane.
"W Programie Mieszkaniowym, zainicjowanym przez nas 4 lata temu, adresujemy dwie potrzeby. Pierwsza, to by mieszkań na rynku pojawiało się w ogóle więcej. Mówimy o luce mieszkaniowej w Polsce. Minimalna liczba satysfakcjonująca to ok. 440 mieszkań na 1 000 mieszkańców, my w Polsce mamy to na poziomie ok. 370, czyli mówimy o luce ok. 2 mln mieszkań. Drugi cel, to aby oddawać mieszkania dla tych, którzy dziś nie kwalifikują się do mieszkań komunalnych, bo mają wyższe dochody, natomiast za niskie, by mieć zdolność kredytową albo by ta nie obciążała ich na 25 lat. Tutaj mówimy o rozszerzeniu szeroko rozumianego sektora społecznego i to nasz podstawowy cel - pewne mieszkania na wynajem, gdzie najem jest wyraźnie niższy niż rata kredytu, bądź też w wybranych warunkach wynajem długoterminowy z opcją dojścia do własności" - przypomniała minister.
"To, co będziemy chcieli zaproponować i przedstawić w okresie nieprzekraczającym 100 dni rządu, to rozszerzenie i przyspieszenie naszego programu. Chcemy 'doprosić' do realizacji dużego programu mieszkaniowego spółdzielnie mieszkaniowe, w większym stopniu sprawić, żeby budownictwo społeczne [TBS] było realizowane oraz [zaprosić] podmioty komercyjne, czyli deweloperów, którzy będą gotowi na transparentnych i dobrych warunkach w tym programie uczestniczyć. Przygotowujemy - jesteśmy na finalnym etapie prac - część zmian, aby ten program mógł być realizowany przez ten szeroki segment partnerów. Będą wymagane zmiany prawne, choćby takie jak zmiana ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, niektóre [zmiany] to będzie kwestia regulaminów udzielania kredytów przez Bank Gospodarstwa Krajowego. Myślę, że będziemy gotowi przed upływem 100 dni rządu" - kontynuowała minister.
Wyraziła przekonanie, że wysokie tempo oddawania mieszkań do użytku zostanie utrzymane.
"Natomiast naszym zadaniem będzie, aby w tej ogólnej puli oddawanych mieszkań ok. 15% to były mieszkania dostępne [finansowo]" - podkreśliła.
Pytana o postępy Programu Mieszkanie+, poinformowała, że w ub.r. PFR Nieruchomości oddał 800 mieszkań, ale "ten sam fundusz ma w tej chwili pozwolenia na budowę lub kończy uzyskiwać pozwolenia na 50 nowych inwestycji i to ok. 50 tys. mieszkań zrealizowanych w horyzoncie najbliższych 5 lat, przez ten jeden podmiot".
Podkreśliła, że resort przygotowuje ofertę dla wielu segmentów mieszkalnictwa.
"Takich pojedynczych instrumentów przygotowujemy wiele. Dziś mamy pewną pulę środków z BGK, a dodatkowe środki, które chcielibyśmy uruchomić, to są korzystne warunki, by inwestować w nieruchomości. My dziś takiego wehikułu prawnego nie mamy, chcemy taki wehikuł dostarczyć. Chcemy łączyć potencjał środków publicznych ze środkami prywatnymi" - zakończyła minister rozwoju.