"Poszukujemy projektów do realizacji i w niektórych przypadkach rozmowy są zaawansowane. W tej chwili, po aukcjach, jest to rynek, na którym bardzo dużo się dzieje. Patrzymy na projekty wiatrowe i fotowoltaiczne - technologie, w które Eesti Energia inwestuje na wszystkich swoich rynkach" - powiedział Kowalski w rozmowie z ISBnews.
Wskazał, że spółka bierze pod uwagę spory portfel projektów. Na negocjacje negatywnie wpływa pandemia koronawirusa, ale przesunięcie terminów realizacji inwestycji w ramach tzw. tarczy antykryzysowej otwiera wiele tematów od nowa.
Enefit jest także zainteresowany inwestycjami w tzw. produkcję energii elektrycznej on-site, u klientów. Aby to było możliwe, konieczne są jednak zmiany legislacyjne.
"Idealny model, który widzimy na rynku, to tzw. corporate PPA on-site. Chcielibyśmy inwestować w jednostki wytwórcze u odbiorców, co dla nich oznaczałoby gwarancję odbioru energii poprzez umowę handlową" - wyjaśnił dyrektor.
Jego zdaniem, energetyka rozproszona, w połączeniu z cechą odnawialną, jest kierunkiem, w którym dąży nie tylko Polska, i Unia Europejska, ale również sami odbiorcy.
"Prowadzimy rozmowy z klientami - takich projektów jest całkiem sporo. Jednak wielkoskalowe inwestycje w OZE są w tej chwili wstrzymane. Myślę, że zmiany legislacyjne i fundusze unijne, które mają się pojawić w tym obszarze, skutecznie mogą odmrozić rynek. Bez zmian legislacyjnych jest to niewykonalne. Na rynku funkcjonują hybrydy, ale my jesteśmy zainteresowani rozwiązaniami transparentnymi i docelowymi" - podsumował Kowalski.
Eesti Energia, do której należy działający w Polsce Enefit, to estońska grupa surowcowo-energetyczna, będąca własnością państwa. Jest obecna także na rynkach Łotwy i Litwy. W 2019 r. sprzedaż energii w ramach Grupy Eesti Energia wyniosła 8,6 TWh, a przychody ze sprzedaży sięgnęły 956,4 mln euro.
Kamila Wajszczuk