- Cieszymy się, że w końcu pierwsze nasze samoloty wiozą pasażerów na upragnione i w pełni zasłużone wakacje. Większość państw jest już otwarta i ma już przygotowane specjalne procedury - komentuje Grzegorz Polaniecki, członek zarządu Enter Air.
Podkreśla, że pod względem bezpieczeństwa i ochrony przeciw zakażeniom wirusami i bakteriami samolot jest najbezpieczniejszym środkiem transportu zbiorowego.
- Klimatyzacja osuszająca powietrze i filtry HEPA stosowane w samolotach działają tak, aby uniemożliwić rozprzestrzenianie się wirusów pomiędzy pasażerami - zapewnia Polaniecki.
Enter Air zainaugurował loty na Kretę i Majorkę z pasażerami TUI. W sezonie letnim będzie współpracował, podobnie jak w poprzednich latach, także z takimi touroperatorami jak: Itaka Holdings, Rainbow Tours i Coral Travel.
Czytaj więcej: Podwyżki płac wyhamowały. Do Niemców tracimy kolejne lata
- Latanie na wakacje z biurami podróży jest w obecnych czasach zdecydowanie bardziej racjonalne niż indywidualne planowanie wakacji. Rejs czarterowy jest zakontraktowany w obie strony i zawsze ma przywieźć do kraju wszystkich pasażerów, których wywiózł. Pasażer rejsu charterowego ma więc o wiele większą pewność, że jego rejs nie zostanie anulowany, niż pasażer linii regularnej, nawet w przypadku powrotu restrykcji sanitarnych - przekonuje Polaniecki.
Enter Air posiada pięć stałych baz operacyjnych w Warszawie, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu i Paryżu oraz kilka baz sezonowych, m.in. w Londynie, Madrycie, Pradze i Tel Awiwie. W związku z zamknięciem granic spółka musiała znacząco ograniczyć działalność, ale wszystkie samoloty nie zostały uziemione.
Przewoźnik w poprzednich miesiącach prowadził m.in. operacje przywożenia turystów polskich z zagranicy oraz normalne operacje zakontraktowane przez zagranicznych kontrahentów.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie