"Wskaźnik DIK pokazuje, że konsumpcja w całym II kwartale 2020 r. była bardzo niska, co jest oczywiście skutkiem sytuacji epidemiologicznej. Ograniczenia, a nawet częściowe zamknięcie lokali handlowo-usługowych spowodowały, że konsumenci wstrzymali się z wydawaniem pieniędzy lub robili to jedynie wtedy, kiedy było to konieczne. Powrót konsumpcji do poziomu z początku roku jest natomiast wynikiem nie tylko odroczonej konsumpcji, ale również zmiany sposobu płatności na korzyść instrumentów bezgotówkowych, szczególnie płatności kartami, bowiem te dane zbiera Fundacja. Można przypuszczać, że w kolejnych miesiącach podane wskaźniki mogą ulec obniżeniu co może wynikać z ustania czynników specyficznych, stymulujących konsumpcję w okresie zagrożeń" - powiedział prezes FPB Mieczysław Groszek, cytowany w komunikacie.
Surowy indeks łącznej wartości transakcji bezgotówkowych - tj. indeks nominalnej wartości tygodniowych transakcji bezgotówkowych ze średnią za luty 2020 r. jako punkt odniesienia, wzrósł z 66 pkt pod koniec marca do 127 pkt pod koniec maja, podano także.
"Z danych tych wynika, że w wymienionym okresie obroty bezgotówkowe w punktach handlowo-usługowych podwoiły się, na co może mieć wpływ skłonność Polaków do zmiany nawyków płatniczych na rzecz transakcji bezgotówkowych" - czytamy dalej.
DIK to wskaźnik mierzący koniunkturę konsumencką na podstawie kwartalnych danych o liczbie i wartości transakcji bezgotówkowych zbieranych przez FPB.