Połączenie obu firm będzie elementem procesu konsolidacji spółek polskiego sektora paliwowo-energetycznego obejmującej Orlen, Lotos oraz Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) - napisano w komunikacie Kancelarii Premiera.
PiS tworzy "koncern multienergetyczny"
Dzięki połączeniu trzech gigantów ma powstać - jak nazywają ten projekt politycy Prawa i Sprawiedliwości - "koncern multienergetyczny", w którym przodującą rolę będzie mieć PKN Orlen. Firma ta ma stać się największą spółką w Europie Środkowo-Wschodniej.
Jak zapewnia KPRM w komunikacie, nowy koncern ma postawić na dywersyfikację prowadzonej działalności. W perspektywie 2030 r. może stać się jednym z największych zintegrowanych producentów petrochemii w Europie. Firma ma też inwestować w rozwój technologii recyklingu tworzyw sztucznych i rozwijać ofertę energetyczną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chodzi o realizację ambitnych inwestycji w nisko- i zeroemisyjną energetykę. Połączony koncern stanie się liderem w obszarze energetyki odnawialnej i niskoemisyjnej energetyki gazowej - informuje KPRM w komunikacie.
Tak ma przebiegać fuzja
Zgodnie z planem połączenia spółek z czerwca, parytet wymiany akcji zakłada, że za każdą akcję Lotosu akcjonariusze otrzymają 1,075 nowych akcji Orlenu. W momencie przejęcia akcjonariusze Grupy Lotos obejmą nowe akcje w podwyższonym kapitale zakładowym PKN Orlen i staną się akcjonariuszami tej spółki. W wyniku fuzji udział Skarbu Państwa w połączonym koncernie wzrośnie do ok. 35 proc.
Teraz zgodę na fuzję muszą wyrazić akcjonariusze obydwu spółek podczas walnych zgromadzeń. Zaplanowano je na 20 i 21 lipca.
W czerwcu Komisja Europejska zgodziła się na przejęcie przez PKN Orlen kontroli nad Lotosem i zatwierdziła zaproponowanych przez PKN Orlen nabywców aktywów zbywanych w ramach realizacji środków zaradczych - węgierski koncern MOL (przejmie 417 stacji Grupy Lotos w Polsce) i Saudi Aramco (przejmie 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu).