Gdyby doszło do transakcji, cena jednej akcji wyniosłaby w piątek po południu 42 zł. To o 190 proc. więcej niż ustalona w ofercie publicznej cena 22 zł.
Debiut na giełdzie 17 kwietnia zbiega się z premierą gry "112 Operator", która odbędzie się 23 kwietnia.
Prezes Bartek Gajewski zapowiedział w piątek, że spółka ma w planach przez najbliższe kilka miesięcy wypuszczać na rynek jedną nową grę co dwa tygodnie. 5 gier już czeka w kolejce, a 7 jest w pre-produkcji.
Wcześniej, na początku marca, prezes informował, że spółka planuj utrzymywać portfolio 10-20 gier w produkcji, co powinno przełożyć się na ok. 4-8 premier rocznie, ale w tym roku planowanych jest 10 premier.
Gajewski zwrócił też uwagę, że pomimo sytuacji związanej z pandemią nie spada zainteresowanie grami na rynku globalnym, a spółki z sektora gamingowego okazały się odporne na kryzys. Games Operators pomaga także słabszy złoty, gdyż większość przychodów realizuje w dolarze.
W połowie marca br. Games Operators w ramach publicznej oferty akcji przydzielił inwestorom 1,1 mln akcji, z czego 250 tys. stanowiły akcje nowej emisji. Zapisy złożone przez inwestorów indywidualnych zostały zredukowane o 3,56 proc.
Łączna wartość oferty wyniosła 24,2 mln zł, z czego do Games Operators trafiło 5,5 mln zł. Ostateczna cena akcji została wyznaczona na 22 zł. Warto podkreślić, że spółce udało się pozyskać środki w ofercie publicznej, mimo dużych spadków na giełdzie wywołanych epidemią koronawirusa.
Games Operators to jeden ze znaczących producentów i wydawców gier komputerowych w Polsce. Spółka specjalizuje się w tworzeniu gier typu menedżer/symulator. Zespół Games Operators stoi za globalnym sukcesem gry "911 Operator" (gra stworzona przez Jutsu Games, obie spółki się połączyły).
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie