Jak podaje "The Guardian", pandemia niezwykle mocno uderzyła w GameStop. Sieć sprzedająca m.in. gry wideo, zakładała, że w najbliższym czasie zamknie ok. 450 sklepów. Wszystko przez to, że konsumenci i tak coraz chętniej nabywają cyfrowe kopie gier, dlatego sklepy oferujące fizyczne nośniki są coraz mniej potrzebne.
A jednak we wtorek stał się cud i choć - jak podaje serwis Bankier.pl - 12 stycznia akcje GameStop wyceniano na niecałe 20 dolarów, to już 25 stycznia za te same papiery inwestorzy musieli płacić momentami nawet 159 dolarów.
Sprawdź: Niemcom brakuje nauczycieli i szukają ich w Polsce. Pensja? Ponad 3 tys. euro na start
Jak to możliwe? Wszystko zaczęło się od Grupy WallStreetbets z Reddita i 4chana. Użytkownicy tych serwisów nie mogli się pogodzić z rynkową sytuacją GameStop. Jak zatem zdecydowali się ją zmienić? Poprzez kupowanie jej akcji bez w zasadzie żadnego opamiętania.
Do akcji dołączył nawet Elon Musk, który zatweetował w żartobliwy sposób o całej akcji, ale tylko podsycił rozwijające się szaleństwo. We wtorek akcje GameStop były najczęściej kupowanymi i sprzedawanymi akcjami na świecie, a obrót nimi tej doby miał wartość 20 mld dolarów - jak oszacował Eric Balchunas, analityk Bloomberg Intelligence.
Klucz do całej historii tkwi w tzw. krótkiej sprzedaży ("short") - wyjaśnia "Wyborcza". Polega to na tym, że inwestor pożycza akcje po to, by sprzedać na rynku. Następnie musi je odkupić i zwrócić. Przy słabych perspektywach spółki pozwala to im zarobić na spadku kursu, gdyż sprzedaje akcje po wyższym kursie, a następnie odkupuje je po niższym.
Tym razem jednak tak się nie stało. Kiedy tylko fundusze specjalizujące się w krótkiej sprzedaży skupiły się na akcjach GameStopu, te natychmiast odkupywali drobni inwestorzy, którzy w ten sposób podbijali ich cenę.
"Gazeta Wyborcza" zwraca uwagę na jeden z funduszy zajmujących się krótką sprzedażą, jakim jest Citron Research. Sprzedawał on pożyczone akcje GameStop po 40 dolarów za sztukę, a zakładał, że spadną one do ceny 20 dolarów. Kiedy jednak na wtorkowym zamknięciu kosztowały one 148 dolarów za sztukę, fundusz ogłosił, że wycofuje się z dalszego obstawiania spadku kursu GameStopu.
Po tym wydarzeniu dyrektor generalna parkietu Nasdaq Adena Friedman stwierdziła, że giełdy i regulatorzy powinni zwrócić uwagę na praktyki podbijania i obniżania kursu akcji spółek wskutek czatów prowadzonych w mediach społecznościowych - pisze "GW".