Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) zawarło z Gazpromem aneks do kontraktu kupna-sprzedaży gazu ziemnego z 25 września 1996 roku. Strony w ten sposób potwierdziły zasady stosowania formuły cenowej zakupu gazu dostarczanego w ramach Kontraktu Jamalskiego, wskazanej w wyroku końcowym Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie.
Czytaj więcej: Polacy kochają gotówkę, a jak inwestują, to bezpiecznie. Na Zachodzie jest zupełnie inaczej
W konsekwencji PGNiG spodziewa się zwrotu przez Gazprom nadpłaty w kwocie około 1,5 mld dolarów netto. Termin płatności upływa 1 lipca 2020 roku.
Podpisany aneks daje też dodatkowe możliwości. PGNiG wskazało na zmiany w przyszłości ceny kontraktowej za gaz dostarczany przez Gazprom.
Porozumienie jest efektem wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie wydanego 30 marca 2020 roku. Stwierdził wtedy, że PGNiG ma prawo domagać się obniżenia ceny kontraktowej za gaz dostarczany przez Gazprom w ramach tzw. kontraktu jamalskiego z 1996 roku.
Na początku czerwca Gazprom złożył skargę o uchylenie tego wyroku, ale została odrzucona.
Informacja o porozumieniu trafiła do publicznej wiadomości około południa. Chwilę po tym akcje PGNiG na warszawskiej giełdzie poszły do góry. Około godziny 13:30 notowania spółki były prawie 5 proc. na plusie. Widać więc, że inwestorzy bardzo pozytywnie przyjęli najnowsze wieści.
- Przeszliśmy już w nowy tryb rozliczania się z Gazpromem na dostarczony gaz według nowej formuły cenowej, która jest dla nas na pewno korzystniejsza, bo wreszcie mamy ceny rynkowe, powiązane z rynkiem zachodnim - skomentował sytuację prezes PGNiG Jerzy Kwieciński.
- Środki, które zaoszczędzimy, będziemy chcieli wykorzystać na inwestycje, w tym na nowe obszary działalności, związane z biometanem czy technologiami wodorowymi, a także na doprowadzenie gazu ziemnego do pozostałych części kraju, bo obecnie sieć gazowa pokrywa jedynie około 60 proc. powierzchni Polski - wskazał Kwieciński.
Czytaj więcej: Najbogatsi biznesmeni branży medycznej. Potrafili przekuć koronawirusa w pokaźne zyski
Spór między PGNiG i Gazpromem trwał bardzo długo. Obowiązująca formuła cenowa powoduje, że PGNiG płaci znacznie więcej niż inni - powyżej cen rynkowych. W 2014 roku polska strona chciała renegocjować stawki, a wobec braku dobrej woli po stronie Rosjan spór trafił w połowie 2015 roku do Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie