"GDDKiA nie godzi się na realizację bezpodstawnych żądań o dopłaty do kontraktów na rzecz wykonawców. Strona publiczna nie będzie ponosić kosztów np. za źle oszacowane ryzyko, błędnie skalkulowane ceny materiałów czy potrzeb sprzętowych i kadrowych niezbędnych do terminowej realizacji kontraktu. Należy pamiętać, że umowę na realizację kontraktu drogowego wykonawcy podpisują świadomie i dobrowolnie. Co więcej, na etapie przetargów firmy często zabiegają o zlecenia, m.in. deklarując w ramach wyjaśnień rażąco niskiej ceny swoje tzw. 'know-how' czy też zaangażowanie sił własnych. Okazuje się jednak, że już po podpisaniu umowy nie wszystkie firmy wywiązują się ze swoich zobowiązań. Podpisywane umowy bardzo dokładnie określają zasady współpracy z zamawiającym i odpowiedzialność każdej ze stron" - czytamy w komunikacie.
GDDKiA podkreśliła, że zapisy są jednakowe dla wszystkich wykonawców, podobnie jak konsekwencje niewywiązania się z podjętych zobowiązań. Podmioty przystępujące dobrowolnie do przetargów, mogą się zapoznać ze wszystkimi kluczowymi zapisami umownymi, które są dołączone do dokumentów przetargowych.
"Jeżeli weźmiemy chociażby pod uwagę wykonawców: Astaldi, Impresa Pizzarotti, Salini Impregilio, Toto Costruzioni Generali to mówimy o łącznej kwocie kontraktów ponad 9,2 mld zł, z której ponad połowa została już zapłacona. To łącznie 15 kontraktów na łączną liczbę 219 km nowych dróg szybkiego ruchu. W tej kwocie znajduje się także ok. 240 mln zł wypłaconych roszczeń podwykonawcom, usługodawcom i dostawcom materiałów. Kolejne ok. 65 mln zł znajduje się w rozpatrzeniu przez GDDKiA. Przy rozliczeniach na tych kontraktach GDDKiA szczegółowo analizuje zasadność wypłat. Ale zatwierdzone kwoty GDDKiA wypłaca bezzwłocznie, tj. zazwyczaj w okresie dość krótkim jak na branże budowlaną, bo nie dłuższym niż miesięczny" - czytamy dalej.
Dwie z powyższych firm złożyły także żądania poza kontraktem na łącznie 1,215 mld zł mówiące o podwyższeniu kwot w zakresie waloryzacji. Kolejno:
- Impresa Pizzarotti - 766 mln,
- Salini Impregilio - 449 mln,
- Astaldi nie wystąpiło z roszczeniami waloryzacyjnymi,
- Toto Costruzioni Generali wystąpiło z roszczeniem przejściowym, ale nie określiło jednak wartości, wymienia Dyrekcja.
"Należy tu dodać, że GDDKiA wskazała również negatywne działania wobec podwykonawców. Były one związane z brakiem zgłaszania podwykonawców, zwłoką w zakresie płatności na rzecz podwykonawców oraz koniecznością realizacji płatności w trybie art. 647 KC, czyli płatności bezpośrednich z powodu braku uregulowania należnych kwot przez generalnego wykonawcę mimo mobilizacji GDDKiA" - czytamy także.
Wykonawcy nie realizując zapisów umowy, świadomie narażają się na zawarte w umowach konsekwencje. Opierając się na wybranych powyżej przykładach można prześledzić składane roszczenia, ale i nałożone kary za np. niezgłoszonych podwykonawców:
- Na Salini Impregilio, realizujące 5 kontraktów o wartości ok. 3,54 mld zł, na łączną długość 80 km tras, GDDKiA jest uprawniona do wyegzekwowania 67 mln zł kar umownych, w tym 5,5 mln zł z tytułu niezgłoszenia podwykonawców lub usługodawców bądź poddostawców. Natomiast kolejne, w wysokości ok. 163 mln zł, są w rozpatrywaniu.
Mowa tu o zadaniach:
- S7 Chęciny - Jędrzejów - przejezdność
- S7 Skomielna Biała - Rabka-Zdrój
- A1 Tuszyn - Pyrzowice, odc. F w. Rząsawa (z węzłem) - w. Blachownia (z węzłem)
- S3 Kaźmierzów - Lubin Północ odc. III - przejezdność po fragmencie trasy
- S7 Widoma - Kraków, gdzie obecnie trwa etap projektowania.
- Firmie Astaldi realizującej 4 kontrakty o wartości ok. 3,04 mld zł, na łączną długość 29 km nowych dróg, GDDKiA jest uprawniona do wyegzekwowania 5 mln zł kar umownych, a kolejne w wysokości ok. 37 mln zł są w rozpatrywaniu.
Mowa tu o zadaniach:
- S7 Naprawa - Skomielna Biała (tunel)
- S2 w. Puławska - w. Przyczółkowa (Zadanie A: POW)
- S8 Kobyłka - Radzymin Płd. - remont DK 8
- S8 Mężenin - Jeżewo Zakończenie Kontraktu: 6.12.2019 r. (Kontrakt oddany od użytkowania w zakresie TG, pozostały do realizacji zbiorniki retencyjne).
- Na firmę Toto Costruzioni Generali realizującą 2 kontrakty o wartości ok. 1,05 mld zł, na łączną długość 29 km tras, GDDKiA jest uprawniona do wyegzekwowania 22 mln zł kar umownych, w tym 0,4 mln zł z tytułu niezgłoszenia podwykonawców lub usługodawców bądź poddostawców.
Mowa tu o zadaniach:
- S5 Poznań (Głuchowo A2) - Wronczyn - przejezdność jedną jezdnią
- S61 Ostrów Mazowiecka - obwodnica Augustowa odc. Łomża Zachód - Kolno
- W przypadku firmy Pizzarotti realizującej 4 kontrakty o wartości ok. 1,65 mld zł, na łączną długość 80 km tras, w rozpatrywaniu znajdują się kary umowne w wysokości ok. 14,5 mln zł.
Mowa tu o zadaniach:
- S5 Nowe Marzy - Dworzysko
- S5 Dworzysko - Aleksandrowo
- S5 Białe Błota - Szubin
- S61 obwodnica Augustowa - granica państwa, odc. koniec obw. Suwałk - Budzisko (gr. państwa) z obw. Szypliszek, gdzie obecnie trwa etap projektowania i planowane jest uzyskanie decyzji ZRID w kolejnych, wiosennych miesiącach.
"Sytuacja, w której wykonawca wstrzymuje roboty i schodzi z budowy jest jego decyzją wraz z jej konsekwencjami. Te ostatnie są z kolei zapisane w obopólnie podpisanym kontrakcie, w tym m.in. zasady uruchamiania gwarancji bankowych zleceniobiorcy. Potencjalni wykonawcy powinni więc przed podpisaniem umowy uważnie przeanalizować warunki i zapisy kontraktowe, żeby nic nie 'zaskoczyło' ich w trakcie realizacji robót budowlanych. W praktyce, w przypadku niedotrzymania warunków umowy, obowiązują zawarte w kontrakcie kary umowne, a więc te, na które zgadzają się wcześniej obie strony. Wykonawca odstępujący ze swojej winy w trakcie prac od realizacji zadania, zobowiązuje się tym samym do pokrycia koszów 10% wartości kontraktu w ramach kar umownych oraz innych kosztów, np. tych związanych z brakiem należnych płatności dla podwykonawców, usługodawców i dostawców materiałów" - podkreśliła GDDKiA.
GDDKiA oceniła, że w kontraktach odpowiednio zabezpieczyła ochronę wydatkowanych środków publicznych, a więc interesu Skarbu Państwa. To przekłada się na realne działanie instytucji zarówno w okresie budowlanym jak i zimowym. W wyniku stałego i bieżącego monitoringu inwestycji, mimo okresu zimowego, GDDKiA mobilizuje firmy do podejmowania prac w celu uniknięcia ew. opóźnień i w rezultacie późniejszych konsekwencji i kar umownych.
Co ważne, równolegle GDDKiA wykorzystuje obecny czas do inwentaryzacji placów budów, na których prace były i są na zbyt niskim poziomie zaangażowania. Dzięki temu GDDKiA będzie przygotowana na sytuację ew. odstąpienia od umowy określonych wykonawców. Ma to później pozwolić na jak najszybsze, konieczne w takiej sytuacji wyłonienie nowego wykonawcy i rozpoczęcie prac na pełnym froncie robót, zadeklarowano w komunikacie.
Wreszcie, GDDKiA podkreśliła, że chroni firmy realizujące prace i usługi na inwestycjach
"To wiąże się także z jasno określoną ochroną podmiotów realizujących prace lub usługi na placach budów. Każda z firm powinna przed przystąpieniem do realizacji zadań sprawdzić czy została zgłoszona do inwestora, aby być chronionym podwykonawcą, poddostawcą lub usługodawcą. To daje możliwość późniejszego dochodzenia o płatności za zlecone, wykonane i odebrane prace lub usługi. Bowiem we wszystkich umowach podpisanych przez GDDKiA, zawarte są mechanizmy zabezpieczające podwykonawców. Jeden z nich mówi, iż wykonawcy zobowiązani są do każdego rozliczenia dołączyć dowody zapłaty lub oświadczenia podmiotów trzecich o wypłaceniu wynagrodzenia podwykonawcom i dalszym podwykonawcom biorącym udział w realizacji odebranych robót budowlanych. Brak tych dowodów wstrzymuje wykonawcy wypłatę należnego wynagrodzenia za odebrane roboty. Jednocześnie wzywamy wykonawcę do uregulowania należności. Jeśli nie zostanie to zrealizowane, wówczas po uprzedniej analizie dokumentacji, dokonujemy bezpośredniej płatności na rzecz
podmiotu trzeciego potrącając kwotę z należności wykonawcy" - podsumowano.