Komisja Nadzoru Finansowego (KNF) skierowała do Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie (GPW) żądania zawieszenia obrotu akcjami 10 spółek. Mowa o: Baltic Bridge, Fast Finance, Invista, Noble Financials, Novavis Group, One, Sfinks Polska, Elektrociepłownia "Będzin", Braster oraz IDM.
Władzie GPW błyskawicznie odpowiedziały na wniosek KNF i już od czwartkowego poranka posiadacze akcji wskazanych spółek nie mogli ich sprzedać na giełdzie. Równocześnie chętni na zakup akcji muszą się wstrzymać.
Czytaj więcej: Polski gigant wyciąga pieniądze z banków. Powód? Nie chce im płacić dodatkowych opłat
Skąd taka decyzja? "Powodem zawieszenia było nieprzekazanie do publicznej wiadomości raportu rocznego lub skonsolidowanego raportu rocznego za rok 2020" - informują urzędnicy KNF.
Zawieszenie dotyczy też spółek, które taki raport przekazały, ale informacje w nim zawarte nie były kompletne.
KNF podkreśla, że raporty okresowe są dla inwestorów kluczowym źródłem informacji finansowych o spółkach notowanych na rynku regulowanym. Tym samym niedopełnienie obowiązku prezentacji wyników w ściśle określonych terminach skutkuje interwencją.
Jedną z najbardziej rozpoznawalnych spółek w tym gronie jest Sfinks. To właściciel sieci restauracji takich jak Sphinx, Chłopskie Jadło czy Piwiarnia Warki. Pierwotnie raport roczny spółki miał się pojawić 30 kwietnia, ale na niecałe dwa tygodnie przed tą datą zarząd poinformował o ataku hakerskim na systemy informatyczne firmy.
Już wtedy spółka ostrzegała, że może to wpłynąć na opóźnienie terminu publikacji raportu i faktycznie tak się stało. Zgodnie z najnowszymi zapowiedziami, jego prezentacja planowana jest dopiero na 28 maja.
Nie można wykluczyć, że inwestorzy aż do publikacji raportów nie będą mogli handlować akcjami Sfinksa oraz innych spółek. Choć ani KNF, ani GPW nie wskazuje, jak długo potrwa zawieszenie spółek.