"Akcje polskich spółek produkcyjnych w kwietniu symbolicznie zwiększyły swoją wartość. Podobnie sytuacja wyglądała na całej GPW, gdzie najlepiej radziły sobie małe spółki z SWIG80 (+0,96% m/m) i największe spółki z WIG20 (+0,96% m/m), a pod kreską znalazły się średnie spółki z indeksu MWIG40 (-0,33% m/m). Indeks całego rynku WIG wzrósł o 0,8% m/m, a indeks polskich spółek WIG-POLAND nieznacznie niżej z miesięcznym wzrostem na poziomie 0,73%" - czytamy w komunikacie.
Spośród polskich spółek produkcyjnych wchodzących w skład Giełdowego Indeksu Produkcji (GIP60) najlepiej w kwietniu zachowywały się akcje spółek farmaceutycznych, które średnio rosły o 1,76% m/m.
"Optymizm studzi jednak fakt, iż wszystkie spółki farmaceutyczne z indeksu WIG-LEKI wypracowały w tym samym okresie wzrost o 4,35%, co może świadczyć o względnej słabości spółek z przewagą polskiego kapitału. Na wartości zyskiwały też akcje polskich producentów z branży metalurgicznej (średnio o 1,74% m/m), elektromaszynowej (+1,25% m/m) i spożywczej (1,04% m/m). Najniżej pod kreską znalazły się spółki motoryzacyjne (-14,03% m/m), które po raz kolejny pogrążyła spółka URSUS, nadal negocjująca porozumienie ze swoimi wierzycielami (-36,23% m/m)" - czytamy także.
Kwietniowe podium klasyfikacji GIP60 zajęły spółki, które zapracowały na takie wyróżnienie po raz pierwszy w historii rankingu. Zdecydowanym zwycięzcą kwietnia została spółka Sonel, dzięki wzrostowi wartości rynkowej o 29,1%. Drugie miejsce przypadło spółce Zamet Industry z branży elektromaszynowej za miesięczny wzrost o 11,11%. Trzeci stopień podium kwietniowego GIP60 przypadł spółce farmaceutycznej Mabion za wzrost o 10,56% m/m.
"Spowolnienie w Niemczech jest poważnym zagrożeniem dla przyszłej kondycji polskich spółek produkcyjnych, szczególnie tam, gdzie eksport stanowi znaczną część przychodów. Jednak dotychczasowe problemy naszych zachodnich sąsiadów nie spowodowały poważnych konsekwencji dla polskiego przemysłu. Wymiana handlowa nie załamała się, polski przemysł utrzymuje dynamiczne tempo rozwoju, a jedynie nastroje pracowników firm z tego sektora uległy ochłodzeniu" - powiedział analityk i współtwórca GIP Maciej Zaręba, cytowany w komunikacie.
"Wyjątkową odporność naszego eksportu na spowolnienie w Niemczech można tłumaczyć tradycyjnie konkurencyjnymi cenami wyrobów z naszego kraju, co zwykle zyskuje na znaczeniu w okresach spowolnienia u naszych partnerów handlowych. Podobne znaczenie może mieć tym razem zmiana struktury samego eksportu, a mianowicie wzrost udziału eksportu dóbr konsumpcyjnych w eksporcie ogółem. Spowolnienie przemysłu w Niemczech trwa zbyt krótko żeby mogło przełożyć się na istotne osłabienie konsumpcji. Jeśli więc negatywny trend w Niemczech w niedalekiej przyszłości odwróci się, lub chociaż osłabnie, wówczas mamy szansę podtrzymać status zielonej wyspy, a polski przemysł nie straci tlenu w postaci bardzo ważnych zamówień zza Odry" - wyjaśnił Zaręba.
Ewolucja polskiego eksportu w kierunku wysokoprzetworzonych dóbr konsumpcyjnych i spore szanse na odwrócenie negatywnego trendu w przemyśle niemieckim, pozwalają wierzyć w kontynuację dobrej koniunktury w polskim przemyśle, wskazano.
"Nienajlepsze nastroje panujące praktycznie na całym świecie ulegają stopniowej poprawie i zdają się odwracać negatywny trend, z którym mierzymy się od końca zeszłego roku. Jednak na wycenę polskich spółek produkcyjnych będzie wpływać przede wszystkim sytuacja na GPW, którą niestety ciągle omija duża płynność obserwowana na największych rynkach kapitałowych świata. Kolejna próba rozmontowania OFE oraz zbliżający się wielkimi krokami okres wakacyjny ('Sell in May...') to niestety sygnały skłaniające raczej do studzenia entuzjazmu i znacznie chłodniejszych prognoz. Nie bez znaczenia dla przyszłych cen akcji pozostaje także wynik zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego, który może szczególnie interesować międzynarodowe fundusze inwestycyjne" - czytamy również.
Giełdowy Indeks Produkcji to wspólne przedsięwzięcie firmy DSR, serwisu analitycznego "Produkcja.Expert" oraz Wydziału Informatyki i Zarządzania Politechniki Wrocławskiej. Indeks obejmuje 60 spółek produkcyjnych notowanych na Rynku Podstawowym GPW i pokazuje zmianę nastrojów inwestorów w stosunku do spółek z branży produkcyjnej.