- Takiej sesji jak wczoraj nie mieliśmy od marca. Na europejskich rynkach "lała się krew", a Warszawa niestety przewodziła temu trendowi. Inwestorzy ewidentnie zaczęli panikować - wskazuje Przemysław Kwiecień, główny ekonomista Domu Maklerskiego XTB.
Dodaje, że czwartkowy poranek przynosi delikatne uspokojenie sytuacji. Na otwarciu sesji WIG20, czyli indeks grupujący dwadzieścia największych polskich spółek, był nawet na lekkim plusie. Później spadł pod kreskę, ale około godziny 10:00 wrócił do punktu wyjścia.
W obecnej sytuacji spadki na giełdzie nie przekraczające 1 proc. należy uznać za dobry wynik i objaw względnego spokoju. W środę bowiem WIG20 stracił prawie 5 proc. i był to najgorszy wynik od 23 marca.
Czytaj więcej: Sfinks chce układu z wierzycielami. Duża sieć restauracji mówi o dramatycznej sytuacji
Był to też jeden z najgorszych wyników tego dnia na świecie. Przypomnijmy, że niemiecki DAX stracił około 4 proc., a francuski CAC40 czy amerykański S&P500 blisko 3,5 proc. W tym samym czasie bilans na największych parkietach w Azji był mniej więcej na zero.
Obecnie w Europie dominuje kolor zielony, symbolizujący wzrosty. Na największych parkietach regionu indeksy rosnąć blisko 0,5 proc.
Ekonomiści Santandera wskazują, że to właśnie informacje z Francji i Niemiec miały kluczowe znaczenie dla środowej wyprzedaży akcji na europejskich giełdach. Chodzi o wprowadzenie w tych krajach lockdownu, który w związku z rekordowymi zakażeniami w Polsce może mieć zastosowanie także u nas.
W obawie przed fatalnymi skutkami gospodarczymi lockdownu inwestorzy wolą spieniężyć akcje, by nie narazić się na straty.
Na godzinę 10:00 ponad połowa spółek zgrupowanych w indeksie WIG20 była pod kreską. Najwięcej traciły akcje banków: Pekao i Aliora - po blisko 4 proc. Ponad 3 proc. na minusie jest CCC i PKO BP. Na czerwono świecą nawet notowania Allegro, które po fenomenalnym debiucie sprzed dwóch tygodni robiło furorę na rynku.
W górę cały indeks ciągnie CD projekt. Akcje producenta gier zyskują około 2,5 proc. Tym samym odrabiają powoli straty ze środy, gdy kurs akcji znalazł się pod presją nie tylko złych nastrojów rynkowych, ale też informacji o kolejnym opóźnieniu premiery gry "Cyberpunk 2077".
Czytaj więcej: Braster zrobił rachunek sumienia. Zamiast rewolucyjnego wynalazku jest walka o przetrwanie
Wyraźniej na plusie jest jeszcze tylko JSW. Węglowa spółka zyskuje około 1,5 proc.
Póki co słabiej wypadają średniej wielkości spółki z mWIG40 i sWIG80. Same indeksy tracą około 1 proc. Na uwagę zasługuje m.in. Biomed-Lublin. Akcje spółki, która pracuje nad polskim lekiem na koronawirusa tracą na wartości ponad 5 proc.