Indeksy giełdowe notują nowe rekordy. Nie tylko na Wall Street, ale również w Europie, co jest widoczne na przykładzie niemieckiego DAXa. Owszem mamy pozytywne informacje w postaci dobrych wyników spółek za I kwartał tego roku, czy progres w szczepieniach na całym świecie, a przede wszystkim w USA.
Z drugiej strony mamy kilka czynników, które mogą podważyć nastroje inwestorów. Czy w tym roku będzie miała miejsce rynkowa zasada mówiąca "sell in May and go away”?
Czynników negatywnych jest tak naprawdę sporo. Warto rozpocząć od samej ostatniej, czyli nowe sankcje nałożone przez USA na Rosję. Są to dosyć bolesne sankcje, gdyż uniemożliwiają Rosji sprzedaż nowego długu innym podmiotom niż krajowym.
Oczywiście, o ile zagraniczne firmy czy również same kraje nie chcą narazić się na sankcje ze strony wciąż największego mocarstwa gospodarczego na świecie, czyli USA. Jednocześnie Rosja nie pozostaje dłużna, choć jej działania widoczne są przede wszystkim w postaci rozmieszczenia wojsk w kluczowych miejscach w Europie.
Druga rzecz to rekordowe zadłużenie amerykańskich i globalnych inwestorów, którzy absolutnie nie przejmują się sygnałami inflacyjnymi. A tych było dosyć sporo w ostatnim czasie. Inflacja w USA wg miary CPI znacząco przekroczyła cel inflacyjny już za marzec. Można domyślać się, że efekt bazy doprowadzi do tego, że inflacja w najbliższych dwóch miesiącach faktycznie pokaże swoje prawdziwe oblicze.
Czytaj więcej: Daniel Obajtek najhojniej wynagradzany przez państwowe spółki. Porównaliśmy zarobki prezesów
Dodatkowo widać sporą wyprzedaż na rynku kryptowalut. Oczywiście ciężko mówić już o rynku niedźwiedzia, niemniej mają miejsce ważne wydarzenia na tym rynku. Turcja zabrania korzystania z płatności kryptowalutami.
W USA debiutuje największa giełda kryptowalut - Coinbase, która jest warta więcej niż NYSE i CBOE razem wzięte. Z drugiej strony akcje wyraźnie tracą od debiutu, co może sugerować, że właściciele zrealizowali zyski z długoterminowej inwestycji.
To tylko kilka czynników, które stanowią realne zagrożenie dla obecnej dosyć kruchej stabilności. Oczywiście kluczową kwestią wydaje się szczepienie społeczeństwa. Jeśli na tym froncie wszystko będzie przebiegać pozytywnie, można spodziewać się względnego powrotu do normalności.
Z drugiej jednak strony dawno nie obserwowaliśmy większej korekty. Nie wiadomo wobec tego, czy nie dojdzie do realizacji starego rynkowego powiedzenia "sell in May and go away”.