Jedna akcja WeWork na nowojorskim parkiecie kosztuje poniżej dolara (dokładnie 84 centy). Tymczasem historycznie najwyższa ich wycena zbliżała się do 521 dolarów. Miało to miejsce w październiku 2021 r.
Akcje WeWork się osuwają
W ciągu 12 miesięcy kurs akcji WeWork runął niemal o 100 proc. Jeszcze na początku listopada 2022 r. inwestorzy wyceniali je na ponad 104 dolary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym samym kapitalizacja spółki obecnie wynosi niecałe 44,5 mln dolarów. A jeszcze w 2019 r., a więc tuż przed planowanym debiutem na giełdzie, wyceniano ją na 47 mld dolarów.
A jak zauważa bankier.pl, wycena spółki byłaby na jeszcze niższym poziomie, gdyby nie niedawna decyzja o poddaniu ich procedurze scalenia. Jeśliby do niej nie doszło, to dziś kurs wynosiłby nieco ponad 3 centy.
WeWork u progu upadłości
Na powyższym wykresie widać wyraźnie, że zapaść – kolejna już – na kursie akcji nastąpiła w środę 1 listopada. Ma to związek z doniesieniami "The Wall Street Journal". Tego dnia dziennik napisał, że WeWork planuje w przyszłym tygodniu złożyć wniosek o upadłość. Dziennikarzy gazety poinformowały o tym "osoby zaznajomione ze sprawą".
O komentarz w tej sprawie rzecznika spółki poprosiła telewizja BBC. – Nie komentujemy spekulacji – odpowiedział krótko.
Dzień przed publikacją "WSJ" firma przekazała, że zawarła porozumienie z wierzycielami w sprawie tymczasowego odroczenia płatności części swojego zadłużenia. Dotyczy ono wstrzymania wypłaty odsetek należnych 1 listopada od obligacji, których termin zapadalności dotyczy 2025 r.
Bez względu na to, czy WeWork uda się osiągnąć krótkoterminowe porozumienie z obligatariuszami, aby zapobiec bankructwu w najbliższym czasie, prawdopodobnie ma on podpisanych wiele długoterminowych umów najmu biur, które będą wymagały restrukturyzacji lub zakończenia – stwierdził w rozmowie z Reutersem Jason Benowitz z CI Roosevelt Private Wealth.
Co się stało z WeWork?
Sytuację WeWork analizuje bankier.pl. Serwis przypomina, że we wrześniu doszło do rajdu kursu spółki, która w ciągu kilku sesji notowała wzrosty rzędu kilkudziesięciu proc., mimo że raporty wskazywały, że jej sytuacja finansowa jest fatalna.
W ciągu pierwszej połowy 2023 r. "przepaliła" ona 646 mln dolarów gotówki. To jednak tylko wycinek całego obrazu, gdyż trzeba pamiętać, że w 2022 r. zanotowała straty rzędu 2 mld dolarów, w 2021 r. – 4,4 mld dolarów, w 2020 r. – 3,1 mld dolarów, a w 2019 r. – 3,3 mld dolarów.
Następny raport wynikowy spółka ma upublicznić 12 listopada. Trudno jednak oczekiwać nagłego zwrotu sytuacji finansowej tego niegdyś giganta rynku wynajmu biur.
Czym zajmuje się WeWork? Jak pisaliśmy w 2019 r., to amerykański start-up, który zajmuje się przekształcaniem biur w przestrzenie do współpracy, a następnie ich wynajmem. Firma wynajmuje przestrzenie na krótki czas – nawet na dzień, miesiąc czy rok. Jednocześnie spółka samemu podpisuje umowy na biura na okres 5-10 lat. Wynajem krótkookresowy jest bardziej zyskowny niż wynajem długoterminowy. Różnica pomiędzy umowami ma być zyskiem spółki.