"Nie przewidujemy negatywnego scenariusza. [...] Od dawna wiadomo, że ten wyrok będzie i nic w tym szczególnego nie widzę" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Podkreślił, że wyrok TSUE będzie dotyczył tylko części kredytów walutowych, nie wszystkich banków. Ostatecznie decydować będą sądy, a efekty rozłożą się na dłuższy okres czasu.
Analitycy wskazują, że złotemu, podobnie jak warszawskiej giełdzie, w ostatnim czasie ciąży oczekiwanie na wyrok TSUE ws. kredytów frankowych. Zostanie on ogłoszony w czwartek rano. Według wyliczeń Związku Banków Polskich (ZBP), może on kosztować sektor nawet 60 mld zł.