Średnia kapitalizacja spółki z tego segmentu wynosi 835 mln zł, najwięcej jest spółek z takich branż, jak: nieruchomości, inwestycje oraz odzież i obuwie.
Kwalifikacja spółek do tego segmentu wynika z wytycznych Komisji Europejskiej: spółka giełdowa jest firmą rodzinną jeżeli osoba, która założyła albo przejęła firmę, wraz z jej rodziną i zstępnymi posiadają łącznie co najmniej 25 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy tej firmy.
Wśród największych firm notowanych na GPW, które skupione są w indeksie WIG20, do spółek rodzinnych zakwalifikowane zostały cztery: Cyfrowy Polsat, Dino, LPP oraz Mercator Medical.
- Doceniamy biznesy rodzinne na naszym parkiecie, które odgrywają ważną rolę w polskiej gospodarce. Liczymy również, że większe zainteresowanie inwestorów przełoży się na jeszcze częstsze wykorzystywanie rynku publicznego w procesie sukcesji biznesów rodzinnych - powiedział Marek Dietl, prezes GPW.
- Jest to wyzwanie nie tylko w Polsce, ale z całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Właśnie rynkowa wycena może zmniejszyć tarcia w rodzinie związane z sukcesją - dodał.
Z badania GPW i firmy doradczej Grant Thornton wynika, że w czasach dobrej koniunktury spółki rodzinne przynoszą inwestorom podobne zyski, jak pozostałe spółki giełdowe. Jednak przewagę spółek rodzinnych można było zauważyć w okresie pandemii COVID-19, kiedy spółki rodzinne wykazywały wyższą rentowność niż inne spółki giełdowe.