"Najtrudniej jest w obszarze tworzyw i melaminy, ze względu na sytuację w odpowiednio motoryzacji i branży meblarskiej. W segmencie nawozów sytuacja w maju jest normalna, podobna do tej w poprzednich latach. Niewielki wpływ koronawirusa odczuwamy także w alkoholach Oxo i bieli tytanowej" - powiedział Łapiński w trakcie wideokonferencji.
"Większość produktów Grupy Azoty jest elementem środka łańcucha produkcji, co powoduje pewne opóźnienia w reakcji na sytuację na rynku, sięgające około dwóch miesięcy" - dodał.
Zastrzegł jednocześnie, że podobnie będzie z reakcją na ożywienie po zakończeniu pandemii, która również będzie opóźniona o 2-3 miesiące.
Grupa Azoty spodziewa się w maju-czerwcu dołka cenowego w nawozach i wykorzystuje ten okres na cykliczne prace remontowe we wszystkich zakładach, które będą realizowane w czerwcu i lipcu.
"W całym 2020 roku spodziewamy się sprzedaży o podobnym wolumenie co w 2019 roku" - powiedział również wiceprezes.
W segmencie tworzył Grupa Azoty od maja ogranicza wolumeny produkcji, ze względu na znaczny spadek zapotrzebowania i presję na marże, a także stara się przekierować część produkcji do branż, które sobie radzą lepiej (np. folie).
"W miarę możliwości staramy się ulokować jak najwięcej produkcji tego segmentu poza branżą automoto" - podsumował Łapiński.
Grupa Azoty zajmuje drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, a takie produkty jak melamina, kaprolaktam, poliamid, alkohole OXO, czy biel tytanowa mają również silną pozycję w sektorze chemicznym znajdując swoje zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 11,3 mld zł w 2019 r.