"W I połowie 2019 roku mieliśmy do czynienia ze stabilnym spadkiem naszego wydobycia, wynikającym z naturalnego sczerpywania się naszych złóż" - powiedział prezes Grupy Lotos Mateusz Bonca na konferencji prasowej.
Zapowiedział jednocześnie, że już pod koniec 2019 roku wydobycie koncernu powinno ponownie wzrosnąć, dzięki realizowanym obecnie inwestycjom w zagospodarowanie nowych złóż, w których spółka posiada udziały.
"W IV kwartale 2019 roku planowane jest rozpoczęcie produkcji na złożu Utgart, które po ustabilizowaniu wydobycia da nam ok. 4 tys. baryłek dziennie, a w połowie 2020 roku rozpocznie się wydobycie ze złoża Yme, które w przypadku Lotosu wyniesie docelowo ok. 5 tys. baryłek dziennie" - powiedział Bonca.
Wiceprezes Lotosu ds. produkcji i handlu Jarosław Kawula dodał, że w obszarze wydobycia trwają także prace dostosowujące zakupioną niedawno od firmy Maersk platformę wydobywczą do wymogów polskiego prawa, po czym skierowana ona zostanie na bałtyckie złoże B3.
"Jej podstawowym celem będą prace rekonstrukcyjne na naszych złożach na Bałtyku. W pierwszej kolejności będzie to rekonstrukcja, czyli udrożnienie istniejących otworów wydobywczych na złożu B3" - powiedział.
W I półroczu 2019 r. wydobycie Grupy Lotos wynosiło 18,9 tys. baryłek dziennie. Oznacza to, że po uruchomieniu produkcji z dwóch wspomnianych złóż, może wzrosnąć o blisko połowę.
Grupa Lotos jest zintegrowanym pionowo koncernem naftowym, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 30,2 mld zł w 2018 r.