"Uważam, że wyrok TSUE w sprawie kredytów frankowych nie niesie ryzyka dla sektora bankowego ze względu na to, że oddziaływanie wyroku na banki jest rozłożone w czasie, nie dotyczy wszystkich kredytów, a banki są dobrze skapitalizowane" - powiedział Hardt dziennikarzom w kuluarach Kongresu 590 w Rzeszowie. Agencja ISBnews jest patronem medialnym tego wydarzenia.
"Nie mam wątpliwości, że wyrok TSUE nie wpłynie na potrzebę jakichkolwiek korekt w polityce pieniężnej, ale będziemy obserwować sytuację" - powiedział też Hardt.
"Nie sądzę, żeby kwestia franków mogła istotnie zatrzymać aktywność w kwestii podaży kredytów dla gospodarki. W pewnym sensie pozytyw tego wyroku jest taki, że on ogranicza niepewność. Wiemy w tym momencie, na czym stoimy. Sytuacja jest bardzo bezpieczna - proszę zobaczyć, jak zareagował rynek walutowy w pierwszych minutach po wyroku: złoty się umocnił" - dodał członek RPP.
TSUE podał w swoim orzeczeniu w ub. tygodniu, że w zawartych w Polsce umowach kredytu indeksowanego do waluty obcej, nieuczciwe warunki umowy dotyczące różnic kursowych nie mogą być zastąpione przepisami ogólnymi polskiego prawa cywilnego. TSUE wskazał także, że prawo Unii Europejskiej nie stoi na przeszkodzie unieważnieniu spornej umowy przez polski sąd.
Wyrok Trybunału nie odnosi się wprost do kwestii tego, czy po usunięciu klauzul przeliczeniowych z umów o kredyt indeksowany lub denominowany w walucie obcej, nastąpi automatyczna zmiana waluty kredytu z zastosowaniem dotychczasowego oprocentowania. Będą to musiały oceniać sądy w sprawach indywidualnych.