Spółka poinformowała o tym w piątkowym komunikacie. Chodzi dokładnie o 50 tysięcy obligacji serii F (KAN0619), wartych tysiąc złotych każda, które miały zostać wykupione 24 czerwca.
To niejedyna zła wiadomość dla obligatariuszy Henryka Kani. Rozczarowanie czeka też posiadaczy obligacji serii H (KAN0321). W przypadku tych papierów Henryk Kania nie zapłaci na czas odsetek, przypadających na 28 czerwca. Tego dnia spółka miała wypłacić 1 486 422 zł.
Kania nie wypłaci również odsetek od obligacji serii F należnych w dniu wykupu w łącznej kwocie 878 500 zł.
Spółka, która jest jednym z najważniejszych dostawców produktów mięsnych do Biedronki, jest w restrukturyzacji. 17 czerwca Henryk Kania, dotychczasowy szef rady nadzorczej zakładów, został powołany na p. o. prezesa spółki. Zostanie na tym stanowisku trzy miesiące.
Były prezes – Grzegorz Minczanowski – oraz członek zarządu Ewa Łuczyk pozostają w spółce. Minczanowski będzie pełnił obowiązki wiceprezesa zarządu, a Łuczyk pozostanie zatrudniona w spółce na stanowisku dyrektora finansowego.
Firma ma poważne problemy finansowe. Jeden z głównych dostawców wędlin do Biedronki stracił płynność w momencie, gdy ceny surowca poszły w górę. Ale jest szansa, że uda się mu wyjść na prostą.
Kania przyznał w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że jest też po spotkaniach z sieciami handlowymi, do których dostarcza wędliny. - Efekt jest zadowalający, zgodzili się podnieść ceny, niektórzy także skrócić terminy płatności – wyjaśnił p. o. prezesa zakładów.
Szacuje się, że producent wędlin ma 833,2 mln zł długu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl