Drugi pandemiczny rok nie był łatwym czasem dla oszczędzających. Ostatnie 12 miesięcy upłynęło m.in. pod znakiem szalejącej inflacji, która jest na poziomie około 8 proc. i sprawiła, że wartość pieniądza w Polsce spadała w najszybszym tempie od ponad 20 lat.
Inflacja najmocniej podgryzała oszczędności trzymane w przysłowiowej skarpecie, ale prawie to samo można powiedzieć o pieniądzach na kontach czy lokatach bankowych. Instytucje finansowe mocno poskąpiły odsetek. Niewiele bardziej hojne było państwo, które na 3-miesięcznych obligacjach skarbowych oferowało oprocentowanie na poziomie ledwie 0,5 proc. w skali roku.
Żeby chociaż spróbować częściowo obronić oszczędności przed inflacją trzeba było zaryzykować i ulokować pieniądze w mniej pewny sposób. Zgodnie z zasadą, że im większe ryzyko, tym większa szansa na zysk. Sporo ludzi się na tym przejechało.
Kity inwestycyjne 2021
Gdy klienci bankowi zgłaszali się do swoich doradców z pytaniem o to, jak bezpiecznie można ulokować pieniądze na wyższy procent niż na lokacie, często słyszeli o funduszach inwestujących w różnego rodzaju obligacje. To nie był jednak najlepszy wybór.
- Dużym zawodem, a wręcz kitem 2021 roku okazały się obligacje. Zaskoczeniem jest skala strat - wskazuje w rozmowie z money.pl dr Tomasz Bursa. Wiceprezes OPTI TFI wylicza, że indeks globalnych obligacji skarbowych zanotował w 2021 roku spadek o 7 proc. Nawet indeks obligacji korporacyjnych wysokiej jakości (teoretycznie pewnych spółek) spadł o 5 proc.
- Okazało się, że obligacje wcale nie są taką bezpieczną inwestycją. A spadki na indeksach w tym roku były największe od 2005 roku. Zjadły zyski z całego 2020 roku. Co gorsza, słaby może być też kolejny rok - ocenia Bursa.
W różnych kryzysowych momentach często mówi się o tym, że dobrą inwestycją jest złoto. Nie tym razem.
- Największym rozczarowaniem 2021 roku były dla mnie notowania cen złota. Spadły o niespełna 5 proc. - przyznaje w rozmowie z money.pl Łukasz Wardyn, ekspert firmy inwestycyjnej CMC Markets.
Zauważa, że inwestorzy mieli wiele argumentów, które mogły zachęcić do kupna złota i wykreować kolejną falę wzrostową. Mowa o pandemicznych strachach, problemach z transportem kruszcu, ujemnych realnych stopach procentowych czy rozpędzonej inflacji. Wszystko to mogło podbić ceny złota, a skończyło się inaczej.
Cena uncji złota (w dolarach) w 2021 roku
Choć ogółem 2021 rok był całkiem niezły dla spółek giełdowych i posiadacze akcji mieli sporo okazji do zarobienia pieniędzy, można było trafić na minę.
- Oczekiwań nie spełniły akcje spółek z sektora odnawialnych źródeł energii, których tegoroczne stopy zwrotu były wyraźnie ujemne. Nie jest to słaba branża, przed nią są dobre perspektywy, ale to nie był dla nich dobry rok - podkreśla Tomasz Bursa.
Nie kryje, że zawiodła go też branża e-commerce, co widać m.in. po załamaniu na akcjach Allegro. Wskazuje, że podobne problemy miała też konkurencja na całym świecie, w tym gigant z Chin - Alibaba. Większym zaufaniem inwestorzy obdarzyli np. amerykańskiego Amazona, ale to już nie do końca spółka z branży e-commerce. To już bardziej wielki holding technologiczny porównywany np. z Google.
Akcje Allegro w 2021 roku
- Na warszawskiej giełdzie mocno rozczarowały spółki z NewConnect. Skala spadków całego indeksu przekroczyła 20 proc., co w porównaniu z małymi spółkami na GPW daje relatywny spadek o około 40 proc. - wylicza Łukasz Wardyn.
Ekspert CMC Markets zwraca uwagę na to, że relacja ceny akcji do zysku spółki przypadającego na akcję dla indeksu NewConnect spadł poniżej 20, a tego typu spółki (bardzo ryzykowne, ale z wielkim potencjałem wzrostu) na zachodnich rynkach mogą osiągać kilkukrotnie wyższe poziomy.
Hity inwestycyjne 2021
Na rynku finansowym na oszczędzających czekało wiele pułapek, ale też nie brakowało dobrych okazji do zarobienia pieniędzy. Kolejny raz potwierdziło się, że dobrze jest lokować środki w mocne i stabilne waluty. Taką okazał się amerykański dolar.
- Siła dolara, chociaż dla mnie zdecydowanie oczekiwana, zaskoczyła większość analityków i inwestorów. W relacji do wielu walut krajów rozwiniętych był dobrą inwestycją, a już w przypadku par bardziej egzotycznych zdecydowanie hitem - podkreśla ekspert Łukasz Wardyn.
Ekspert CMC Markets podsumowuje, że dolar zyskał ponad 60 proc. względem tureckiej liry i to pomimo gigantycznego umocnienia się tureckiej waluty o kilkadziesiąt procent przed świętami. W stosunku do euro amerykańska waluta zyskała prawie 8 proc. oraz ponad 9 proc. wzrósł kurs dolara w złotych. Tym samym stopa zwrotu przebiła inflację.
Kurs dolara w złotych w 2021 roku
Siłę dolara docenia też Tomasz Bursa, który dodatkowo wspomina o tegorocznych rekordach na amerykańskiej giełdzie, które napędzali m.in. tamtejsi giganci technologiczni tacy jak Facebook, Apple, Netflix czy Google.
- Jeszcze 12 miesięcy temu mogło się wydawać, że to już zgrany temat, ale pozytywnie zaskoczyły i dowiozły dobre stopy zwrotu - przyznaje ekspert OPTI TFI.
Dodaje, że w Polsce i na świecie nieźle zarobić można było też na akcjach spółek paliwowych (np. PKN Orlen, Lotos) i banków. Pierwszym pomagały nie tylko rosnące ceny ropy naftowej, ale też transformacja biznesowa w kierunku multienergetycznych koncernów inwestujących w odnawialne źródła energii i elektryfikację.
Banki były na fali wznoszącej w związku z presją na podwyżki stóp procentowych, które pozwolą im więcej zarobić na kredytach. Co ważne, banki centralne w Europie jeszcze nie powiedziały ostatniego słowa i akcje banków ciągle mają duży potencjał do wzrostu. Szczególnie w Europie Zachodniej.
Na koniec nie sposób nie odnotować kolejnego sukcesu kryptowalut, które znowu przez długi czas robiły furorę na rynku finansowym. Zyskały też ogromną popularność wśród ludzi, którzy na co dzień nie interesują się giełdą itp.
- Poza spektakularnymi wzrostami nieznanych i nieznaczących kryptowalut, imponujący wzrost zanotował ethereum, czyli druga pod względem kapitalizacji (wartości) kryptowaluta na świecie. Ponad 400 proc. wzrostu robi wrażenie, szczególnie w zestawieniu z "jedynie" ponad 60 proc. wzrostu na bitcoinie - wylicza Łukasz Wardyn.