Polska administracja dysponuje kilkuset rejestrami, w których przechowywane są dane administracyjne na temat obywateli i przedsiębiorstw. Jednak zasoby te rzadko są analizowane. Po części wynika to z rozdrobnienia rozwiązań raportowych i analitycznych. Dlatego, aby lepiej zrozumieć faktyczne potrzeby obywateli i firm oraz ocenić skuteczność planowanych programów i regulacji, instytucje państwowe chętniej sięgają do innych źródeł, w tym danych ankietowych. Ankiety są jednak dużo droższym sposobem pozyskiwania danych i często dostarczają mniej wiarygodnych informacji. Istniejące rejestry są zwykle źródłem danych bardziej rzetelnych, są też łatwo dostępne, a przez to tańsze. Ponadto dzięki integracji baz danych można wygenerować niespotykaną dotąd ilość zanonimizowanych informacji na temat osób i przedsiębiorstw, podano.
"Biznes już dawno dostrzegł potencjał leżący w Big Data. Teraz czas na instytucje publiczne. Żeby dostarczać obywatelom i przedsiębiorstwom lepszej jakości usług, oferować wsparcie tym, którzy tego faktycznie potrzebują, trzeba mieć wiedzę. Ta wiedza jest w danych" - powiedziała wiceprezeska IBS Iga Magda, cytowana w komunikacie.
Jednak aby możliwe było korzystanie z istniejących rejestrów, konieczne jest przyśpieszenie prac nad budową systemu i reguł bezpiecznego dostępu do danych. Obecnie w Ministerstwie Cyfryzacji i innych resortach trwają prace nad Zintegrowaną Platformą Analityczną, która ma być centralnym systemem analizy danych gromadzonych przez administrację publiczną. Z takich danych korzysta np. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego do oceny sytuacji absolwentów na rynku pracy. Istniejące rejestry są również wykorzystywane w Ministerstwie Finansów do oceny polityk podatkowo-zasiłkowych, podkreślono.
"Teraz kluczowe jest to, żeby wzorem innych krajów podejmowanie decyzji w oparciu o rzetelną analizę danych stało się bardziej powszechne w instytucjach administracji publicznej i samorządach. Dzięki temu spadnie liczba nietrafionych regulacji i programów, a także uda się obniżyć koszty funkcjonowania państwa" - dodała Magda.
Istniejące rejestry są też dobrym źródłem dla badaczy polityk publicznych, którzy często współpracują z administracją na przykład przy ocenie skutków regulacji. IBS w ramach międzynarodowego projektu "Partnerstwo na rzecz zatrudniania młodzieży" prowadzi badanie, które wykorzystuje dane z rejestrów bezrobotnych do oceny skuteczności narzędzi stosowanych przez urzędy pracy do aktywizacji osób niepracujących, podsumowano.