Zainwestowałeś miesiąc temu tysiąc złotych na polskiej giełdzie? Licz straty. Kto postawił 1 tys. zł na Alior Bank, dziś ma w portfelu niecałe 800 zł. Kto postawił na Grupę Lotos pożegnał się z 280 zł - w portfelu ma niecałe 720 zł. Jeżeli z kolei inwestor Kowalski lub inwestor Nowak postawili na PGE - z zainwestowanych pieniędzy zostało 627 zł.
Jak wynika z analizy money.pl, z 20 największych spółek aż 19 w ciągu ostatniego miesiąca przyniosło straty. Nad kreską jest tylko jedna - CD Projekt. To i tak marne pocieszenie. Ten, kto pod koniec stycznia wydał 1 tys. zł na akcję największego polskiego producenta gier, dziś może liczyć na… 14 zł zysku.
Sprawdziliśmy, jak na inwestycji w polską giełdę wyszedł inwestor, który miesiąc temu (28 stycznia) wydał dokładnie 1000 zł na akcje. Wartość spółek sprzed miesiąca porównaliśmy z kursem akcji z 28 lutego (już po zamknięciu sesji). W poniedziałek indeksy zaczynają na plusie, ale do odrobienia strat jest jeszcze daleko. W pierwszych minutach poniedziałkowej sesji WIG20 był na plusie nieco ponad 3 procent. Z kolejnymi minutami wynik się jednak kurczy - przed godziną 11 jest to już tylko 2 procent na plusie.
Jak wynika z analizy money.pl, największe straty przyniosły dwie spółki energetyczne: wspomniane PGE oraz Jastrzębska Spółka Węglowa. Inwestor, który poświęcił na każdą z nich po 1 tys. zł, stracił w ciągu miesiąca ponad 30 proc. Kurs PGE miesiąc temu wynosił 7 zł 30 groszy. Po zamknięciu piątkowej sesji giełdy było to tylko 4 zł 58 groszy. Z kolei kurs JSW wynosił miesiąc temu 20 zł 14 groszy. Pod koniec ubiegłego tygodnia było to 14 zł 3 groszy.
Tak wygląda WIG20 w ciągu ostatniego miesiąca:
Znaczące straty kursu zanotowały jeszcze Orlen, Tauron i Grupa Lotos. Najlepiej z kolei radziły sobie Bank Pekao (spadek kursu o 10 proc.), Dino Polska (spadek kursu o 7,2 proc. w ciągu miesiąca), Cyfrowy Polsat (spadek kursu o 6,8 proc.) oraz CD Projekt (wzrost o zaledwie 1,4 proc.).
Tak radził sobie CD Projekt w ciągu ostatniego miesiąca:
Gdyby mały inwestor postanowił wyłożyć 20 tys. zł i na każdą spółkę przeznaczyć 1 tys. zł to dziś miałby… 16 tys. 460 zł.
Tak źle na Giełdzie Papierów Wartościowych nie było od lat. Ostatni raz, gdy wartość spółek powędrowała o ponad 15 proc. w dół w ciągu tygodnia miał miejsce… 12 lat temu, gdy w 2008 roku zaczynał się światowy kryzys. Wtedy tydzień zakończył się wynikiem -15,33 proc. Najgorszy tydzień w historii polskiej giełdy nie był zresztą "o wiele gorszy". W 1994 roku inwestorzy w tydzień zaobserwowali spadki o -15,88 proc.
Tak wygląda sytuacja spółek energetycznych w ciągu ostatniego miesiąca:
Ale GPW dołuje nie tylko od ostatniego tygodnia. Jak wynika z analizy money.pl, w ciągu miesiąca wartość 20 największych polskich spółek skurczyła się o 54 mld zł.
Dokładnie miesiąc temu (czyli po zamknięciu sesji z dnia 28 stycznia) bank PKO BP wart był 45 mld zł. Po zamknięciu giełdy w ostatnich dniach lutego wart był o blisko 6 mld zł mniej. Inny przykład? PKN Orlen miesiąc temu wart był ponad 32 mld zł. Dziś to już tylko 24 mld zł.
W sumie największe polskie spółki jeszcze miesiąc temu miały kapitalizację na poziomie 354 mld zł. Dziś to już poniżej 300 mld zł.
- Za niepokoje inwestorów w znacznej części odpowiadają informacje związane z koronawirusem. Spadkami zostały dotknięte najważniejsze giełdy zarówno te z Europy, Azji, Australii, jak i obu Ameryk - mówi money.pl Przemysław Ławrowski, analityk giełdowy Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
Jak zwraca uwagę, najbardziej gwałtowne reakcje dotyczyły rynku greckiego, amerykańskiego i polskiego. - Pod względem spadków indeks WIG jest obok notowanych na Wall Street - S&P500 i Nasdaq - jednym z najsłabszych. Spadki tych indeksów są nawet większe w stosunku do zniżek obserwowanych na rynkach azjatycki, reprezentowanych przez chiński Shanghai Composite, japoński Nikkei i południowokoreański Kospi - mówi.
Jak zwraca uwagę Paweł Cymcyk, analityk giełdowy z serwisu DNA Rynków oraz prezes Związku Maklerów i Doradców, inwestorzy w ostatnich tygodniach nie mieli zbyt wielu powodów do radości. - Największe zamieszanie na rynku w tej chwili powodują kolejne doniesienia o rozprzestrzenianiu się koronawirusa na świecie. Trudno te sytuację porównywać do jakiejkolwiek innej, głównie dlatego że kolejne dni przynoszą kolejną niepewność - mówi. Jego zdaniem na gigantyczne odbicia w najbliższych dniach nie można liczyć.