Wykorzystanie danych z mediów społecznościowych pozwala na precyzyjne odwzorowanie wyników finansowych firm - stwierdził w raporcie Polski Instytut Ekonomiczny (PIE). Według analityków, social media umożliwiają ocenę atrakcyjności inwestycyjnej spółek w ponad 80 proc.
Pod lupę wzięli 462 spółki notowane na warszawskiej giełdzie, reprezentujące różne branże i sektory.
- Algorytmiczny system oceny cech ilościowych i jakościowych emitenta instrumentów rynku kapitałowego to alternatywna metoda ratingowa, która może poprawić wiarygodność firm na rynku papierów wartościowych oraz ułatwić dostęp do niego małym i średnim przedsiębiorstwom - uważa Katarzyna Dębkowska.
Według ekspertki PIE, model, który udało się stworzyć podczas pracy nad raportem, umożliwia "skuteczne przewidywanie przyszłego zachowania kursów akcji i stopy zwrotu" z inwestycji.
Co ważne, korzystanie z dostępnych danych w mediach społecznościowych pozwala też oceniać podmioty nienotowane na giełdzie, co do których często brakuje publicznie dostępnych i aktualnych danych finansowych.
PIE tłumaczy, że kluczowymi zmiennymi dotyczącymi aktywności badanej spółki i powiązanych z nią marek są: ogólne natężenie aktywności w mediach społecznościowych, łączna liczba polubień i reakcji "wow" czy liczba postów opublikowanych przez autora strony.
Autorzy raportu sprawdzili uniwersalność swojego modelu także na firmach z austriackiej giełdy, uznawanej przez większość inwestorów międzynarodowych za rozwinięty rynek akcji.
"Ostateczny model dotyczący zwrotu z inwestycji osiągnął trafność przewidywania na zbiorze testowym równą 75,7 proc. w porównaniu do 83,3 proc. w przypadku modelu zbudowanego na danych polskich, który jednak wykorzystywał więcej elementów" - wskazuje PIE.