Spółka informatyczna BPSC może zadebiutować na GPW w październiku. Z publicznej oferty nowych akcji spółka chce pozyskać kilkanaście mln zł, które wyda m.in. na akwizycje oraz dokapitalizowanie swojej spółki zależnej na Ukrainie.
"Złożyliśmy kolejną serię odpowiedzi na pytania KNF i oczekujemy
na decyzję komisji. Planujemy debiut w październiku, myślę, że będzie to raczej druga połowa miesiąca" - mówi prezes BPSC Ignacy Miedziński.
Spółka złożyła prospekt do KNF pod koniec lipca. Część środków pozyskanych w ofercie planuje wydać na akwizycje.
"Prowadzimy kilka rozmów w tej sprawie, jedna z nich jest zaawansowana, jesteśmy na etapie due dilligance. Liczymy na dość silną synergię z tej akwizycji" - powiedział prezes.
Dodał, że chodzi o producenta systemów ERP, ale z "nieco niższej spółki". Nie wykluczył, że jeszcze w tym roku spółki mogą podpisać list intencyjny.
Miedziński poinformował, że z emisji nowych akcji spółka chce pozyskać kilkanaście mln zł, ale wartość całej oferty może być większa, gdyż mogą być w niej sprzedawane także istniejące walory.
Część pieniędzy z emisji BPSC może przeznaczyć także na wzmocnienie spółki zależnej na Ukrainie - Kompass Plus (BPSC posiada 75 proc. jej akcji).
Miedziński poinformował, że rozważane jest upublicznienie Kompass Plus, ale nie zapadła jeszcze decyzja czy spółka wejdzie na giełdę w Polsce, czy na Ukrainie.
BPSC specjalizuje się w tworzeniu i wdrażaniu oprogramowania
wspomagającego zarządzanie przedsiębiorstwem. Według raportu
Computerworld Top 200 w 2005 roku firma uplasowała się na piątej pozycji w klasyfikacji firm osiągających przychody ze sprzedaży licencji systemów ERP. Obecnie firma zatrudnia około 170 osób. Spółka istnieje od 1988 roku.
W 2006 roku dynamika przychodów BPSC wyniosła 20 proc., zwiększyły się one do 30,4 mln zł z 25,3 mln zł rok wcześniej. W tym samym czasie dynamika zysku netto wyniosła 57,5 proc., wzrósł on w 2006 roku do 1,4 mln zł z 0,9 mln zł w 2005 roku.