Są dobre przykłady prywatyzacji operatorów pocztowych w Europie - powiedział w minister skarbu Włodzimierz Karpiński. Dodał, że jest admiratorem debiutu giełdowego Poczty Polskiej.
Szef resortu skarbu, pytany przez dziennikarzy, kto podejmie decyzję o prywatyzacji Poczty Polskiej, jeśli spółka będzie do tego gotowa, odparł: _ To nadzoruje minister administracji i cyfryzacji. Jesteśmy w dobrym dialogu _.
Karpiński zwrócił uwagę na dobre przykłady prywatyzacji operatorów pocztowych w Europie. _ Są dobre przykłady w Europie, które pokazują, że można przejść z własności państwowej na własność państwowo-prywatną czy własność prywatną, zachowując czy nawet podnosząc efektywność działania (spółek - PAP). Takie przypadki analizowaliśmy w ministerstwie. Więc to jest kwestia uzgodnień między dwoma ministrami _ - zaznaczył.
Minister skarbu dodał, że jest _ admiratorem debiutu giełdowego Poczty Polskiej _.
Wiceminister administracji i cyfryzacji Małgorzata Olszewska mówiła niedawno dziennikarzom, że giełdowy debiut Poczty Polskiej jest możliwy, pod warunkiem odpowiedniego przygotowania operatora do procesu prywatyzacji. Spółka - jak podkreśliła - musi znaleźć dodatkowe źródła przychodów, które zrekompensują spadek liczby wysyłanych listów.
Prezes narodowego operatora Jerzy Jóźkowiak mówił wcześniej PAP, że analizy związane z planowanym upublicznieniem akcji Poczty Polskiej są prowadzone od kilku miesięcy. _ To oznacza wprowadzenie naszej firmy do grupy spółek Skarbu Państwa, które przeszły proces restrukturyzacji i transformacji. Sam fakt przygotowywania się do giełdy stawia przed spółką bardzo klarowne wymogi formalne, jak również dotyczące ładu korporacyjnego _ - podkreślił.
_ Zakładamy większościowy udział Skarbu Państwa w spółce - co najmniej 51 proc. akcji, a nawet więcej. Nie zapadły jednak jeszcze żadne decyzje w sprawie terminu debiutu na Giełdę Papierów Wartościowych _ - dodał Jóźkowiak.
Grupa Poczty Polskiej to m.in.: Bank Pocztowy, Pocztowe Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych i Poczta Polska Usługi Cyfrowe.
Czytaj więcej w Money.pl