Jeżeli dojdzie do prywatyzacji Katowickiego Holdingu Węglowego (KHW) przez giełdę, firma mogłaby uzyskać z nowej emisji akcji ok. 600-800 mln zł, z przeznaczeniem na inwestycje, szacuje prezes spółki, Stanisław Gajos.
Prezes zastrzegł, że warunkiem przystąpienia do prywatyzacji jest wcześniejsza zgoda załogi, reprezentowanej przez związki zawodowe. W październiku w holdingu ma odbyć się referendum na temat ewentualnej prywatyzacji spółki.
"Chcielibyśmy, aby referendum było wspólnym przedsięwzięciem
zarządu i związków zawodowych. Załoga mogłaby odpowiedzieć zarówno
na pytania sformułowane przez zarząd, jak i związki zawodowe. Prowadzimy w tej sprawie rozmowy z partnerami społecznymi" - powiedział prezes.
W minionych latach związkowcy kilkakrotnie pytali załogi wszystkich kopalń o przyzwolenie na prywatyzację, za każdym razem uzyskując ponad 90 proc. głosów przeciwnych prywatyzacji. Referendum w KHW ma być pierwszym, organizowanym z inicjatywy zarządu spółki, a nie związków.
Prywatyzację spółek węglowych dopuszcza przyjęta w końcu lipca przez rząd strategia dla górnictwa, uzależniając jednak zmiany własnościowe od aprobaty partnerów społecznych. Na giełdę miałyby trafić mniejszościowe pakiety akcji spółek, w pierwszej kolejności właśnie KHW i Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Skarb Państwa miałby zachować większościowy pakiet akcji. Środki z giełdowych emisji miałyby wspomóc inwestycje w spółkach.
Górnicze związki są nadal sceptyczne wobec prywatyzacji, wskazując, że również prywatyzacja przez giełdę obarczona jest ryzykiem, ze względu na niepewność sytuacji na giełdzie w dłuższej perspektywie. Górnicza "Solidarność" chciałaby też niepodważalnych gwarancji, że państwo nigdy nie sprzeda większościowego pakietu akcji górniczych spółek. Zachętą dla załóg może być natomiast 15-procentowy pakiet akcji, który przy prywatyzacji otrzymaliby uprawnieni pracownicy.
Prezes Gajos ocenił, że środki z ewentualnej nowej emisji akcji, połączonej z wejściem na giełdę, zdecydowanie przyspieszyłyby planowane inwestycje w spółce. Przypomniał, że zaplanowany na najbliższe lata program inwestycyjny do 2015 roku opiewa na ponad 1,8 mld zł (ponad 500 mln zł w tym roku). Firma realizuje go głównie z własnych środków. Ok. 300 mln zł pochodzić ma z planowanej na jesień tego roku emisji obligacji. Szczegóły mają być znane w połowie września. Trwają ostatnie rozmowy z bankami, które przeprowadzą emisję.
Emisja obligacji - pierwsza taka operacja finansowa w górnictwie - skierowana będzie do inwestorów instytucjonalnych. Zdaniem prezesa, kondycja spółki oraz sytuacja w branży, składają się na atrakcyjność i wiarygodność oferty holdingu. Szczegóły dotyczące terminu wykupu nie są jeszcze znane. Wcześniej mowa była, iż może on wynieść 3-5 lat.
Katowicka Grupa Kapitałowa, skupiająca Katowicki Holding Węglowy i jedną kopalnię stowarzyszoną, to druga pod względem wielkości polska spółka węglowa. Rocznie sprzedaje 17,5 mln ton węgla, z czego ok. 2 mln ton na eksport. Specjalizuje się w wysokiej jakości węglu energetycznym. W ubiegłym roku holding zarobił netto 97 mln zł, w tym roku zakłada zysk na co najmniej podobnym poziomie. Kopalnie grupy zatrudniają ponad 20 tys. osób.
Docelowo, zgodnie z przyjętą strategią, holding składać się będzie z trzech centrów wydobywczych - dwa istnieją, trzecie utworzą za 3-5 lat kopalnie "Staszic", "Murcki" i "Wieczorek".