Prywatyzacyjne debiuty dały zarobić średnio 10 proc. BGŻ to powtórzy?

Na zdjęciu prezes GPW Ludwik Sobolewski, prezes zarządu Tauron Polska Energia Dariusz Lubera i minister skarbu państwa Aleksander Grad podczas debiutu spółki na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.

Zdecydowana większość spółek Skarbu Państwa, jakie trafiły na giełdę, dzisiaj znajduje się na plusie. Jednak - choć statystycznie debiut daje 10-procentowy zysk - nie wszystkie rosły w czasie pierwszego dnia notowań. Najsłabiej w tej kategorii wypadły Zakłady Azotowe Tarnów, które na debiucie straciły aż 19 procent. Wpisuje się to w tendencję dotyczącą branży chemicznej - żadna z firm z tego sektora nie urosła więcej niż 5 procent na debiucie.

Zapisy na akcje Banku Gospodarki Żywnościowej dla inwestorów indywidualnych trwają do 16 maja.
Zupełnie inaczej w tej materii wyglądają przedsiębiorstwa finansowe. Paradoksalnie, najsłabszy debiut w tym gronie zanotował PZU, który przecież odniósł tak ogromny sukces medialny i finansowy. Jak do tej pory była to największa prywatyzacyjna oferta publiczna, opiewająca na ponad 8 miliardów złotych. Na koniec dnia akcje ubezpieczyciela warte były 15 procent więcej.

źródło: Money.pl

Debiuty PKO BP i GPW były jeszcze bardziej udane. W przypadku największego polskiego banku była to 19-procentowa stopa zwrotu pierwszego dnia notowań. Natomiast akcje Giełdy, na które zapisało się 323 tysiące drobnych inwestorów, mogły pochwalić się zwyżką notowań o 26 procent.

To dobra wiadomość dla osób planujących zapisać się na akcje Banku Gospodarki Żywnościowej. Sukces IPO (z ang. _ initial public offering _) spółek finansowych przekłada się - w teorii - na zysk debiutu od 15 do 26 procent.

Analizując poczynania upublicznionych spółek Skarbu Państwa, można dojść do wniosku, że jest to opłacalna inwestycja. Tylko dwa przedsiębiorstwa w zestawieniu nie osiągnęły dodatniej stopy zwrotu - Ciech i PGE. Słabo jak dotąd sprawują się także akcje Giełdy Papierów Wartościowych, których rentowność jest bliska zeru. Money.pl sprawdził ceny akcji z dnia debiutu do 10 maja tego roku.

Pozostałe spółki sprawują się znacznie lepiej. W gronie upublicznionych spółek Skarbu Państwa - cztery z nich podwoiły swoją wartość. Najwyższą stopę zwrotu osiągnęły Zakłady Azotowe Puławy, która na dziś wynosi 177 procent.

źródło: Money.pl

• zmiany cen liczone są od ceny otwarcia; uwzględniają dywidendy i prawa poboru

Wzrosty prywatyzowanych spółek to kolejny argument przemawiający za ofertą publiczną Banku Gospodarki Żywnościowej. Trzeba jednak zaznaczyć, że obecnie dobra koniunktura giełdowa sprzyja konstrukcji tego typu statystyk. Gdyby zestawić te same spółki dwa lata temu, wnioski z analizy prowadziłyby do zupełnie innych konkluzji.

Zobacz na kolejnej stronie ile średnio co roku zarabia się na spółkach Skarbu Państwa

Dzięki zwężeniu perspektywy oceny zyskowności spółek do jednego roku można ocenić, jak realnie może się kształtować stopa zwrotu BGŻ po dwunastu miesiącach od dnia debiutu. Pod tym względem czołówka wygląda nieco inaczej.

Pozycję lidera tracą Puławy, spadając na czwarte miejsce ze średnioroczną stopą zwrotu na poziomie nieco ponad 20 procent. Najwyżej znalazły się natomiast Zakłady Azotowe Tarnów, które miały 35 procent średniego wzrost kursu. Wyżej znalazł się także Tauron.

źródło: Money.pl

Statystyczna spółka Skarbu Państwa notowana na giełdzie w jeden rok osiąga więc 12,25 procenta wzrostu. To również powinna być dobra wiadomość dla chętnych na zapisy na akcje Banku Gospodarki Żywnościowej.

Jednak pomimo optymistycznych wniosków, można mieć uzasadnione obawy że debiut Banku Gospodarki Żywnościowej może wypaść gorzej od dotychczasowych średnich. Skarb Państwa nie zaoferował bowiem dyskonta, tak jak to miało miejsce w przypadku innych dużych ofert prywatyzacyjnych. Z analizy Money.pl wynika, że sugerowana cena maksymalna jest zbyt wysoka. Została ustalona na poziomie 90 złotych, a drobny inwestor może zapisać się na nie więcej niż 120 akcji.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/115/t124019.jpg ) ] (http://www.money.pl/archiwum/felieton/artykul/zawadzki;weto;funduszy;szansa;na;zarobek;na;akcjach;bgz,140,0,827276.html) Zawadzki: Weto funduszy szansą na zarobek na akcjach BGŻ

Na domiar złego, o spółce negatywnie wypowiadają się analitycy. Brak entuzjazmu wśród profesjonalistów przekłada się także na drobnych inwestorów, w szczególności tych, którzy kierują się opiniami ekspertów.

Choć kilka dni temu został opublikowany raport finansowy banku, mówiący o wzroście zysków w pierwszym kwartale aż o 250 procent, Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers uważa, że nie powinno to wpłynąć na zainteresowanie ofertą. - _ Korzystny raport nie zmieni nastawienia zarządzających, którzy nadal twierdzą, że cena jest zbyt wysoka - uważa Kiepas . - Z kolei inwestorzy indywidualni powinni być zainteresowani BGŻ mając w pamięci sukcesy poprzednich takich ofert _.

Powyższy tekst stanowi wyraz osobistych opinii i poglądów autora i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych.

Autor jest analitykiem Money.pl i licencjonowanym maklerem papierów wartościowych