Jarosińska-Jedynak wzięła udział w spotkaniu, zorganizowanym w przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Polsce.
"Jeśli chcielibyśmy ponieść pełen koszt transformacji do 2050 r. wymagać to będzie zaangażowania średnio rocznie aż 8 mld euro. Jest to więc wielkość przekraczająca środki Funduszu Sprawiedliwej Transformacji dla wszystkich państw członkowskich UE na całą kolejną perspektywę (budżetu UE na lata 2021-2027)" - powiedziała Jarosińska-Jedynak, cytowana na Twitterze.
Zaznaczyła, że "polski rząd zabiega o to, żeby Fundusz Sprawiedliwej Transformacji inwestował w łagodzenie skutków transformacji, a także w jej przeprowadzanie". "Kompleksowe, zintegrowane projekty dają największe rezultaty" - dodała.
"Ze względu na kwestie bezpieczeństwa energetycznego, brak energetyki jądrowej potrzebujemy jako przejściowego rozwiązania do pełnego osiągnięcia celów klimatycznych finansowania projektów gazowych. Szybciej i skutecznej pozwoliłyby zmniejszyć szkodliwą emisję" - powiedziała.
Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej (MFPR) powołując się na dane Komisji Europejskiej podaje, że "transformacja energetyczna w Polsce będzie kosztować nasz kraj aż 240 mld euro".
MFPR podaje, że aż 77% energii wytwarzanej jest z węgla (kamiennego i brunatnego), 7% z gazu ziemnego i 13% z odnawialnych źródeł energii. Jednocześnie tylko 58% terytorium kraju jest zgazyfikowane. Dominującym źródłem indywidualnych systemów grzewczych są piecyki węglowe, w tym często starej generacji, czyli tzw. kopciuchy. To z kolei jest przyczyną wysokiego zanieczyszczenia powietrza - aż 33 z 55 miast w Europie o największym zanieczyszczeniu powietrza znajduje się w Polsce.
Zdaniem Jarosińskiej-Jedynak "Fundusz Sprawiedliwej Transformacji powinien wspierać także projekty sektora gazu (...) Aktualnie najszybszym rozwiązaniem dla Polski, efektywnym w ograniczaniu emisji, jest zwiększenie gazyfikacji kraju. Pomoże ona nie tylko zredukować smog, ale przede wszystkim zdynamizuje rozwój OZE i przyspieszy proces transformacji energetycznej".
Zapowiedziała, że polski rząd będzie zabiegał, aby obszarów wsparcia (oprócz wskazanych przez Komisję Europejską: Śląska, Wielkopolski i Dolnego Śląska) było więcej, także obejmujących inne regiony górnicze i regiony, na terenie których występują przemysły wysokoemisyjne.
W grudniu 2019 r. Komisja Europejska zapowiedziała podjęcie działań na rzecz neutralności klimatycznej. W środę przedstawiła propozycję zapisania w unijnym prawodawstwie politycznego zobowiązania Unii do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r i przedstawiła instrumenty, jakimi chce mierzyć dążenie do osiągania tego celu. Jednocześnie rozpoczęła zaplanowane na 12 tygodni konsultacje społeczne w sprawie proponowanych zmian.
W ramach nowego europejskiego prawa klimatycznego Komisja proponuje prawnie wiążący cel: zero emisji gazów cieplarnianych do 2050 r. Instytucje UE i państwa członkowskie byłyby zobowiązane do podjęcia niezbędnych środków na poziomie UE i krajowym, aby go osiągnąć.
Prawo klimatyczne ma obejmować instrumenty do monitorowania postępów i odpowiedniego dostosowania działań poszczególnych państw, w oparciu o istniejące systemy, takie jak m.in. proces zarządzania krajowymi planami energetycznymi i klimatycznymi, regularne sprawozdania Europejskiej Agencji Środowiska oraz korzystanie z najnowszych badań.
Komisja rozpoczęła już konsultacje społeczne w sprawie nowego europejskiego paktu klimatycznego. Będą otwarte przez 12 tygodni, a ich wyniki mają służyć do opracowania paktu klimatycznego, który zostanie ogłoszony przed konferencją ONZ w sprawie zmian klimatu, która odbędzie się w Glasgow w listopadzie 2020 r. (COP26).