Marywilska 44 to jedno z największych centrów handlowych w Warszawie. Należy do spółki o tej samej nazwie. Według KRS 57,47 proc. udziałów ma w niej Grupa kapitałowa Mirbud. 42,53 proc. udziałów należy natomiast do spółki JHM Development.
Mirbud traci na giełdzie
Pierwsze doniesienia o notowaniach spółki pojawiły się tuż po godz. 9.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mirbud -7,4 proc. na otwarciu, czyli spółka jest warta mniej o 70 mln zł" - wskazał w mediach społecznościowych dziennikarz ekonomiczny Rafał Hirsch.
Kolejne dane potwierdziły spadek. Notowania spółki w poniedziałek rano oscylowały wokół wartości 10 zł za akcję.
Jak wcześniej radził sobie na giełdzie Mirbud? W perspektywie roku notowania spółki rosły. Największy dołek zaliczyła w sierpniu 2023 roku - jej akcje wyceniano wówczas na 6,5 zł. Od tego czasu kurs jednak konsekwentnie zyskiwał. W tej chwili trudno jeszcze przesądzić, jak głęboki będzie spadek wyceny spowodowany pożarem hali.
Z deklaracji firmy wynika, że obiekt zostanie odbudowany. Mirbud opublikował giełdowy komunikat o pożarze w hali przy Marywilskiej w niedzielę o 21.54. Spółka poinformowała w nim o zdarzeniu, wyjaśniając, że "spłonęło sześć hal handlowych". Już wtedy zapewniła, że odbuduje centrum handlowe.
Pożar Marywilskiej 44
Gigantyczny pożar w hali handlowej wybuchł w nocy z soboty na niedzielę. W gaszeniu ognia brało udział ponad 240 strażaków, w szczytowej fazie - 99 wozów bojowych. W centrum było niemal 1400 lokali, według danych sprzed czterech lat rocznie odwiedzało je 5,5 mln klientów.
W niedzielę głos ws. dalszych losów centrum zabrała Małgorzata Konarska, prezeska spółki Marywilska 44. - Sytuacja jest dramatyczna, szczególnie dla najemców prowadzących działalność w obiekcie. Im się świat zawalił. Większość z nich prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą. Po zakończeniu akcji będziemy rozmawiać z nimi w sprawie opracowania nowej, zastępczej koncepcji. Bez prowadzenia działalności nie będą zarabiać, więc chcemy im pomóc - mówiła Konarska.