"Sektor mieszkaniowy w Łodzi, po latach stagnacji, przeżywa boom - liczba sprzedanych w minionym roku mieszkań wyniosła 4 200 i była o 30% większa niż w 2017, kiedy nabywców znalazło 3 300 mieszkań. Rekordowy popyt idzie w parze z rekordową podażą. W 2018 roku na rynek trafiło 4 600 mieszkań, czyli o 15% więcej niż 2017 i 2,5 raza więcej niż 2015 roku, kiedy deweloperzy wybudowali ich zaledwie 1 800. Przestrzeń do dalszego rozwoju mieszkaniówki w Łodzi jest również bardzo obiecująca. W minionym roku na 1 000 mieszkańców miasta przypadało niespełna 6 lokali sprzedanych na rynku pierwotnym - dla porównania we Wrocławiu czy Trójmieście było to 17 mieszkań. Ceny na pierwotnym rynku mieszkaniowym w tym mieście również rosną wolniej niż w innych polskich aglomeracjach" - czytamy w komunikacie.
Na koniec 2018 roku średnia cena lokali oferowanych przez deweloperów w Łodzi była o zaledwie 8% wyższa niż przed rokiem, a od końca 2016 roku wzrosła zaledwie o 17%, co stanowiło jeden z najniższych wyników odnotowanych w głównych miastach w Polsce. Wraz z dynamicznym rozwojem oferty biurowej sprawiło to, że rynek ten stał się interesujący dla osób chcących zainwestować w nieruchomości mieszkaniowe z myślą o ich wynajmowaniu, podano także.
Według JLL sytuacja na rynku nieruchomości biurowych jest również optymistyczna. Obecna całkowita podaż w tym segmencie to około 470 tys. m2, a w budowie pozostaje kolejne 100 tys. m2.
"Jeszcze w tym roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Łodzi przekroczą 500 tys. m2, dzięki czemu miasto umocni swoją pozycję jako jednego z największych centrów biznesowych w Polsce. Mocny przyrost nowej powierzchni przez ostatnich 5 lat nie miał większego wpływu na poziom wakatów, które utrzymują się poniżej 10%. Jednym z powodów jest wysoka aktywność firm z sektora usług dla biznesu, które w ubiegłym roku odpowiadały za blisko 50% popytu na powierzchnię biurową" - powiedział kierujący łódzkim oddziałem JLL Łukasz Dobrzański, cytowany w komunikacie.