"Pierwszy kwartał 2020 prezentował się nieco lepiej, niż można było oczekiwać. Kwartały drugi i trzeci przyniosą jednak spadek PKB w ujęciu rocznym, szczególnie głęboki w kwartale drugim" - czytamy w "Comiesięcznym przeglądzie Makroekonomicznym" przygotowanym przez KIG.
Kwartał czwarty powinien być już lepszy. KIG spodziewa się wzrostu PKB na poziomie 1,2 proc. To jednak nie wystarczy, by zniwelować straty z trzeciego kwartału, w którym polska gospodarka może skurczyć się o 1,9 proc. i w drugim kwartale, gdzie uderzenie było najmocniejsze. Eksperci spodziewają się spadku o 6,2 proc.
Jeśli tak będzie to wyglądać, gospodarka Polski skurczy się realnie o 1,4 proc. w 2020 roku. A jeszcze miesiąc wcześniej KIG oceniał, że będzie to tylko 1 proc. Z nadzieją patrzy za to na kolejny rok, w którym może odbić 5 proc. w górę.
KIG przedstawił swoje prognozy także dla innych kluczowych wskaźników gospodarczych. Spodziewa się, że stopa bezrobocia rejestrowanego wzrośnie do 7,2 proc. w grudniu, a liczba bezrobotnych zwiększy się prawdopodobnie do 1,21 mln.
"Szczyt bezrobocia powinien przypaść na luty 2021, po którym sytuacja na rynku pracy zacznie ulegać stopniowej poprawie" - czytamy w raporcie.
KIG prognozuje, że w lipcu wyniki produkcji przemysłowej okażą się słabsze od wyników czerwcowych i spadek sięgnie prawie 7 proc. proc. Oczekuje też spadku sprzedaży detalicznej (nominalnie) w lipcu o 0,6 proc.
Co z cenami? Poziom inflacji - zdaniem KIG - utrzyma się lekko powyżej 3 proc. do listopada i spowolni do 2,5 proc. w grudniu.
"W kolejnych miesiącach roku oczekiwane jest zmniejszanie rocznego wskaźnika inflacji. Należy mieć jednak na uwadze ryzyka w prognozowaniu inflacji. Szczególna jest tu kwestia kursu walutowego, ale również głębokich zmian w strukturze wytwarzanego przez gospodarkę produktu oraz sytuacji na rynku pracy i zmiany preferencji klientów" - czytamy.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie