Duński gigant pochwalił się, że sprzedaż klocków Lego na dojrzałych rynkach, takich jak USA lub Europa Zachodnia, rośnie w tempie jednocyfrowym. Jeszcze lepiej jest w Chinach, które stają się strategicznym rynkiem z dwucyfrowym wzrostem sprzedaży.
Najlepiej sprzedającymi się zestawami w pierwszej połowie roku były z jednej strony popularne serie autorskie, ale też produkty licencyjne. Mowa o kolekcjach City, Creator, Friends, Ninjago, Technic oraz inspirowana serią filmów kolekcja Star Wars. Jak wskazuje producent, znakomicie sprzedawały się też zestawy z linii Lego Marvel Avengers.
Sprzedaż detaliczna Lego w porównaniu z pierwszym półroczem 2018 wzrosła o 5 proc. Przełożyło się to na 14,8 mld duńskich koron przychodu. Daje to ponad 8,5 mld zł. Co ciekawe, firma wcale więcej nie zarabia. Zysk netto w rok spadł o 12 proc. i wyniósł 2,7 mld koron (około 1,5 mld zł).
Firma tłumaczy mniejsze zyski dużymi inwestycjami poczynionymi w ostatnim czasie. Mają one procentować w przyszłości wzrostem biznesu.
- Jesteśmy zadowoleni z naszych wyników, biorąc pod uwagę przekształcenia, jakim ulega segment zabawek na świecie - komentuje Niels B. Christiansen, prezes Lego.
- Jednocześnie podejmujemy znaczące inwestycje, aby budować silne fundamenty, które pozwolą nam rozwijać się długofalowo i inspirować kolejne pokolenia. Do tego zalicza się wejście na nowe rynki, ekspansja w Chinach, tworzenie innowacyjnych doświadczeń w punktach sprzedaży oraz projektowanie nowych produktów pozwalających na i coraz bardziej ekscytujące doświadczenia podczas zabawy - podkreśla.
Lego zamierza kontynuować inwestycje w Chinach tak, by do końca 2019 roku mieć w tym kraju ponad 140 sklepów w 35 miastach. Z kolei na początku 2020 roku planowane jest otwarcie biura w Mumbaju, aby wzmocnić obecność w Indiach.
- Dostrzegamy możliwość dotarcia do większej liczby indyjskich dzieci i rodzin, które doceniają korzyści z uczenia się przez zabawę. Rozwój klasy średniej, istotna rola edukacji oraz rosnąca gospodarka sprawiają, że Indie są logicznym, kolejnym krokiem w naszych staraniach, aby dotrzeć do jeszcze większej liczby dzieci na świecie - wyjaśnia Christiansen.
Czytaj więcej: Tak nas doją na święta. Ceny zabawek spadły już o połowę
Polska tak jak i cały rynek europejski nie jest aż tak perspektywiczny. Nie znamy jednak precyzyjnych wyników sprzedaży popularnych klocków w naszym kraju. W raporcie półrocznym firma ograniczyła się tylko do opisania konkretnych regionów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl