Baryłka ropy West Texas Intermediate (WTI) w dostawach na styczeń kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 67,83 dol., wyżej o 2,00 proc. Cena ropy w USA spadła w tym tygodniu o 0,7 proc. Będzie to już szósty z rzędu tygodniowy spadek notowań tego surowca.
Z kolei ropa Brent na giełdzie ICE w Londynie w dostawach na luty jest wyceniana po 70,93 USD za baryłkę, wyżej o 1,81 proc.
Na zakończenie dwudniowego spotkania Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników (OPEC+) w czwartek podano, że producenci z tej grupy utrzymają w styczniu plan zwiększenia wydobycia ropy o 400 tys. baryłek dziennie. Z propozycją przedłużenia zwiększonego wydobycia surowca wystąpiła Rosja.
Nie takiej decyzji OPEC+ spodziewały się rynki surowców
Rynki oceniały tymczasem, że OPEC+ może wstrzymać wzrost produkcji w związku z rosnącym niepokojem o nowy wariant koronawirusa - Omikron.
OPEC+ pozostawił sobie jednak "otwarte drzwi" do zmiany swoich planów - kartel i jego sojusznicy mogą w każdej chwili wrócić do decyzji o dostawach surowca ze względu na wysoki poziom niepewności na rynkach paliw.
Analitycy wskazują, że jest to nietypowe działanie OPEC+, które podkreśla, jak trudno jest ocenić równowagę pomiędzy podażą ropy a popytem na ten surowiec ze względu na nowy szczep koronawirusa - Omikron, i postanowienie o uwolnieniu ropy ze strategicznych rezerw m.in. w USA.
Podczas gdy OPEC+ nieco zaskoczył rynki, utrzymując swój plan zwiększenia dostaw ropy w styczniu o 400 tys. baryłek dziennie, to jednak pocieszają się one tym, że sojusz jest gotów ponownie zebrać się i dostosować poziom produkcji, jeśli wystąpi taka konieczność - mówi Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.
Vandana Hari, współzałożycielka firmy konsultingowej Vanda Insights, wskazuje, że takie podejście OPEC+ może okazać się najmądrzejszym rozwiązaniem w obecnej sytuacji.
"Teraz rynek ropy może sobie zrobić przerwę po panicznej wyprzedaży jeszcze kilka dni temu, bo widzi, że OPEC+ nie uwzględnia na razie najgorszego scenariusza związanego z Omikronem, dopóki nie będzie miał więcej informacji na temat tego szczepu" - wskazuje Hari.