Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Akcje Facebooka mocno w dół. A na GPW...

0
Podziel się:

Zobacz, jak wyglądała sesja na warszawskiej giełdzie oraz jak przebiega handel za Oceanem.

  Łukasz Pałka , Analityk Money.pl 
 
Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.
Łukasz Pałka , Analityk Money.pl Dziennikarz ekonomiczny, który w 2009 r. porzucił prasę papierową dla internetu. Giełdowy optymista, dla którego analiza techniczna to wróżenie z fusów, bo liczą się tylko twarde dane. Czasami zdarza mu się świadomie łapać noże, a w okresie bessy śpi spokojnie.

Łukasz Pałka, godz. 17.40

Posiadacze akcji portalu społecznościowego Facebook mogą mówić o pechu. Ich akcje podczas pierwszej sesji po piątkowym debiucie tracą już nawet 12 procent.

Cena emisyjna akcji Facebooka wynosiła 38 dolarów, w tej chwili inwestorzy płacą za nie około 33,5 dolara. Notowania portalu społecznościowego zachowują się słabiej niż cały nowojorski rynek, gdzie główne indeksy notują dzisiaj odbicie, a technologiczny Nasdaq zyskuje nawet ponad 1 procent.

Sesja na warszawskiej giełdzie należała dzisiaj do udanych. Inwestorzy kupowali akcje, dzięki czemu indeks WIG20 powrócił w okolice poziomu 2,1 tysiąca punktów, zyskując 1,7 procenta. Dobrze radziły sobie również małe i średnie spółki.

Najwięcej wśród blue chipów na GPW zyskały dzisiaj akcje spółki Boryszew, zyskując 5 procent. Ponad 3-procentowe wzrosty odnotowały również Synthos, PKO BP oraz Pekao SA. Jedyną spółką, która zakończyła handel na minusie, jest Kernel.

Inwestorom sprzyjał dzisiaj między innymi brak istotnych informacji makroekonomicznych zza granicy, a także doniesienia na temat tego, że przewina oszczędnościom grecka lewica traci w przedwyborczych sondażach.

GPW: WIG20 dzisiaj najmocniejszy w całej Europie

Łukasz Pałka, godz. 16.35

Handel na Wall Street przebiega pod znakiem odreagowania ostatnich spadków. To zachęca inwestorów na warszawskiej giełdzie do kupowania akcji również w drugiej części sesji.

Inwestorzy na nowojorskiej giełdzie w większości kupują dzisiaj akcje, dzięki czemu główne indeksy miały szansę odbić się od swojego prawie 4-miesięcznego minimum. Również na parkietach europejskich po południu dominują wzrosty.

Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest pozbawione istotnych danych zza granicy, co sprzyja kupującym. Jedynie polscy inwestorzy mieli okazję poznać najnowsze informacje na temat produkcji przemysłowej w kwietniu, jednak okazały się one zgodne z wcześniejszymi prognozami analityków.

To sugeruje, że wzrosty na GPW powinny utrzymać się do końca sesji.

Inwestorzy znów kupują akcje. Skąd ta poprawa?

Łukasz Pałka, godz. 15.00

Dane o produkcji przemysłowej nie mają większego wpływu na notowania. WIG20 ciągle na mocnym plusie.

O godzinie 14. GUS podał najnowsze informacje na temat produkcji przemysłowej w Polsce. Wynik na poziomie 2,9 proc.r/r był bardzo zbliżony do wcześniejszych prognoz analityków. Dlatego też dane nie mają większego wpływu na notowania.

Na warszawskiej giełdzie, a także na większości europejskich parkietów przewagę mają dzisiaj kupujący akcje. Pretekstem do większego optymizmu są m.in. spadające notowania greckiej lewicy przed wyborami. Na nowojorskiej giełdzie otwarcie notowań zapowiada się na niewielkim plusie.

Inwestorzy w USA będą dzisiaj bacznie obserwować notowania Facebooka po dość kiepskim debiucie w ostatni piątek. W handlu przedsesyjnym kurs spółki spada i znalazł się już poniżej ceny emisyjnej.

W Polsce wśród blue chipów na czele Synthos oraz Boryszew. Bardzo dobrze sprawują się też notowania KGHM-u.

Giełda mocno w górę. Co za tym stoi?

Artur Nawrocki, godz. 12.32

Po południu giełdy europejskie utrzymują zwyżkę. Niekwestionowanym liderem jest WIG20 zyskujący blisko 1,5 procenta. Inwestorzy skupują przecenione walory, a optymizm wzmacniają najnowsze sondaże z Aten.

Grecka partia lewicowa SYRIZA przewodzi w sondażach poparcia, jednak popularność partii spada. Według najnowszych badań na radykalną lewicę chce oddać głos 25,1 proc. wyborców, na Nową Demokrację chcę oddać głos 23,8 procenta, PASOK 17,4 procenta. Rynki cieszą się z takiego rozwoju sytuacji, gdyż utworzenie rządu przez SYRIZĘ mogłoby w dalszej perspektywie skutkować wyrzuceniem Grecji ze strefy euro.

Nieco bardziej sceptyczni pozostają gracze z Zachodu. Główne indeksy zyskują, ale zwyżka nie przekracza 1 procenta. DAX rośnie 0,8 procenta, CAC40 zwyżkuje 0,5 proc., natomiast FTSE250 znajduje się w pobliżu piątkowego zamknięcia.

Sytuacja wśród warszawskim blue chipów nadal jest korzystna. Liderami są Synthos i Boryszew, które rosną ponad 3 procent. Na lekkim minusie znajduje się jedynie BRE Bank. Dobrze wyglądają notowania średnich firm. Najwięcej zyskuje Bioton oraz Polimex-Mostostal.

GPW: WIG20 jednym z najlepszych indeksów europejskich

Artur Nawrocki, godz. 10.03

Inwestorzy od początku poniedziałkowego handlu odreagowują spadki z poprzedniego tygodnia. Optymizm graczy jest szczególnie widoczny w Warszawie - GPW jest najsilniejszym parkietem Europy.

Nieco nastroje mogło poprawić spotkanie G8, w które położyły nacisk na łagodzenie skutków kryzysu strefy, wspieranie wzrostu gospodarczego oraz walkę z rosnącymi cenami ropy naftowej.

Dzisiaj jedyną wiadomością makroekonomiczną jest odczyt produkcji przemysłowej w Polsce. Analitycy spodziewają się wzrostu 3 procent rok do roku, wobec _ wzrostu _ na poziomie 0,7 procenta przed miesiące. Nie należy jednak przeceniać wskaźnika i jego wpływu na rynek.

Dzisiaj zdecydowanie więcej blue chipów zyskuje. Liderem wzrostów jest spółka Romana Karkosika - Boryszew. Z kolei na drugim biegunie jest Kernel, który nie dość spada ponad 3 procent, to jeszcze traci jako jedyna spółka z WIG20.

*Przepraszamy za brak notowań GPW, ale nasz dostarczyciel BDM S.A. ma problemy techniczne

WIG20 poniżej 1400 punktów? To możliwe jeszcze przed wakacjami

Arkadiusz Droździel, 20.05, godz. 22.26

WIG20 znalazł się na najniższych poziomach od połowy lipca 2009 roku. Co gorsza brakuje tylko kilkudziesięciu punktów do przełamania 2000 punktów. Jeżeli to nastąpi nie jest wykluczony spadek indeksu największych spółek nawet poniżej 1400 punktów.

Taki czarny scenariusz zapewne nie zrealizuje się w najbliższych tygodniach, ale jest jak najbardziej realny po 17 czerwca. Tego dnia Grecy powtórnie będą wybierać parlamentarzystów. Jeżeli po tych wyborach ponownie nie uda się wyłonić koalicji, która będzie respektować warunki 130 mld euro pomocy, jaką udzieliły Grekom w lutym Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy, przez rynki przetoczy się swoiste tsunami. Instytucje te już teraz zapowiadają, że w takim przypadku wstrzymają kolejna transzę pomocy dla Grecji, a bez tych pieniędzy nie tylko nie będzie możliwa dalsza obsługa zadłużenia, ale nawet wypłata rent czy emerytur.

W takiej sytuacji prędzej, czy później Grecy zostaną zmuszeni do opuszczenia Eurolandu i powrotu do drachmy. A tym, że jest to coraz bardziej prawdopodobne, świadczy fakt, w ostatnich miesiącach wyraźnie wzrosła liczba wypłat oszczędności z banków. Tylko w marcu były one niższe niż przed rokiem. I choć zapewne duża część z tych wypłat jest związana z pogorszeniem się sytuacji materialnej Greków - w dwa lata bezrobocie wzrosło z 10 do 22 procent - to wielu boi się, że po zastąpieniu euro nową walutą, ich oszczędności mogą się zmniejszyć o kilkadziesiąt procent.

Dalsze uszczuplanie zasobów finansowych banków stanowi dla Grecji nawet większe zagrożenie niż kwestie związane z obsługą zadłużenia, co jeszcze bardziej zwiększa prawdopodobieństwo wyjścia tego kraju z Eurolandu.

Jeżeli tak się stanie zagrozi to w ogóle istnieniu strefy. Z podobnymi problemami, jak Grecja, choć na mniejszą skalę, borykają się bowiem także inni członkowie 17-nastki. Szczególnie dotyczy to Hiszpanii, Irlandii, Portugalii i Włoch.

Najbardziej niekorzystnie wyglądają ci pierwsi. Choć ich zadłużenie jest stosunkowo na niskim poziomie w relacji do PKB (nie przekracza 70 proc., czyli nawet o kilkanaście punktów procentowych mniej niż najbogatsze w UE Niemcy), w coraz większych tarapatach jest tamtejszy system bankowy. Rekordowe w skali europejskiej bezrobocie, które dobija do 25 procent, powoduje, że już teraz niemal 9 procent kredytów jest co najmniej od trzech miesięcy nie obsługiwana.

Jeżeli to negatywne zjawisko będzie się pogłębiać banki hiszpańskie mogą mieć problemy z wypłacalnością. Gdyby tak faktycznie się stało należy się spodziewać masowego wycofywania pieniędzy z banków, co doprowadzi do bankructwa wielu z nich. Obawy takie są już teraz udziałem agencji ratingowych, które znacznie obniżają ocenę wiarygodności banków w Hiszpanii. Ostatnio Moody's ściął o trzy poziomy dla szesnastu, w tym dla gigantów Santander Bank i BBVA.

Wirus grecki może zainfekować na poważnie Europę dopiero w drugiej połowie czerwca, a do tego czasu, choć należy spodziewać się nerwowości na rynkach, to jej skala będzie raczej ograniczona. W dużym stopniu nastroje będą pochodną sondaży wyborczych w Grecji.

W przypadku rodzimego parkietu trudno oczekiwać, by indeks największych spółek spadł poniżej 2000 punktów. Do rozstrzygnięć w Grecji inwestorzy będą zapewne zaciekle bronić tego poziomu. Niekorzystny wynik wyborów w Grecji grozi jednak spadkiem nawet w okolice minimów z lutego 2009. Wtedy WIG20 znalazł się poniżej 1400 punktów po tąpnięciu, które było efektem kryzysu finansowego zapoczątkowanego upadkiem banku Lehmann Brothers.

W zbliżającym się tygodniu kluczowym dla sytuacji na rynkach finansowych może być spotkanie niemieckiej kanclerz z nowo wybranym prezydentem Francji. Francoise Hollande już w kampanii wyborczej zapowiadał, że z jego pomysły na wyjście z kryzysu są bardziej skierowane na działania zwiększające tempo wzrostu gospodarczego. W dużym stopniu oznacza to zwiększanie wydatków budżetowych, na co nie ma przyzwolenia ze strony Niemiec, które forsują cięcia wydatków, jako najlepszy sposób na walkę z kryzysem w Europie. Podobnego zdania był również poprzednik nowej francuskiej głowy państwa - Nicholas Sarkozy.

giełda
komenatrze giełdowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)