Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Bez zaskoczeń w USA. Giełdy ospałe, z wyjątkiem GPW

140
Podziel się:

Zobacz podsumowanie najważniejszych wydarzeń rynkowych dnia.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Za nami najnowsze dane z USA. Nie zmieniły one wiele w układzie sił na rynkach. Dzień upłynął dosyć spokojnie z niewielką zmiennością głównych indeksów. Na tym tle wyróżniły się nasze blue chipy, na których czele od rana do samego końca stała JSW.

Druga połowa marca była bardzo słaba w wykonaniu naszych blue chipów. Ostatnie dwa tygodnie zakończyły się spadkami notowań WIG20 z 2300 poniżej 2200 pkt. Wraz z nowym miesiącem inwestorom wrócił apetyt na ryzyko i drugą sesję z rzędu obserwujemy wyraźne wzrosty. Wtorek kończymy na poziomie 2239 pkt, czyli 0,87 proc. powyżej wczorajszego zamknięcia.

Do samego końca na pozycji lidera utrzymała się JSW, której papiery w trzy dni podrożały o blisko 10 zł. Kurs to 70,93 zł, a więc jest o 3,4 proc. powyżej odniesienia. Wśród dwunastu pozostałych blue chipów na plusie znalazł się PKO BP (+1,67 proc.). Prezes banku Zbigniew Jagiełło zapowiedział, że liczy na solidny jednocyfrowy wzrost zysków w tym roku. To na razie wystarcza inwestorom, którzy podkupują papiery.

Pod kreską wyraźniej były tylko cztery spółki z WIG20. Najwięcej stracił Asseco Poland. Słabo radziły sobie też firmy handlowe: LPP, CCC i Eurocash. Straty w ich przypadku zamknęły się w przedziale od 1 do 2 proc.

Wynik naszych największych spółek zasługuje na tym większe uznanie, że najważniejsze indeksy Europy Zachodniej były zdecydowanie gorsze. Prawie połowę niższą dynamikę wzrostu odnotował drugi w regionie brytyjski FTSE100.

Zauważalna była dzisiaj niewielka aktywność na rynkach akcji. Dobre dane o sprzedaży detalicznej w strefie euro nie wystarczyły do pobudzenia inwestorów. Większe nadzieje na to można było mieć w związku z publikacjami danych makro ze Stanów Zjednoczonych, ale te okazały się w większości zgodne z oczekiwaniami.

Bilans w handlu zagranicznym był w lutym na mniejszym minusie niż się spodziewano, ale różnica ta nie była duża. Odczyt był na poziomie -43,6 mld dolarów wobec prognozowanych -44,9 mld. Miesiąc wcześniej wskaźnik wyniósł -48,2 mld. W punkt z konsensusem zgodna była dynamika zamówień w przemyśle USA - zwiększyły się w miesiąc o 1 proc. Dało to dynamikę na poziomie 1,8 proc. w przypadku zamówień na dobre trwałego użytku.

Efekt jest taki, że po pierwszych dwóch godzinach handlu na Wall Street główne indeksy są w okolicach kursów z wczoraj. Na razie minimalnie nad kreską jest Dow Jones. Na lekkim minusie jest za to S&P500 i Nasdaq.

_ _Aktualizacja: 13:29

WIG20 powoli wspina się do góry. Liderem JSW

WIG20 powoli wspina się w górę, wyprzedzając konkurentów z Europy. Dobre nastroje w regionie budują najnowsze dane na temat sprzedaży detalicznej w strefie euro, które przebiły prognozy ekonomistów.

Za nami półmetek handlu na GPW i sytuacja wygląda z każdą godziną coraz lepiej. Kurs indeksu blue chipów oscyluje w okolicach 2235 pkt, co oznacza zwyżkę na poziomie 0,6 proc. Słabiej radzą sobie mniejsze spółki, szczególnie z sWIG80, który jest pod kreską.

W sWIG80 jest wyraźna przewaga tracących spółek nad tymi, które rosną. Pod względem samej zmienności nie ma większych negatywnych niespodzianek. Bohaterem jest za to Ursus - notowania idą w górę ponad 6 proc.

Wśród blue chipów najjaśniejszym punktem jest wciąż JSW. Nie tylko najmocniej drożeją jej akcje (+3,3 proc.), ale i spółka może pochwalić się najwyższymi obrotami - sięgają 40 mln zł. Podobny wynik mają jeszcze PKN Orlen i KGHM.

Wynik WIG20 wyróżnia się na tle innych indeksów europejskich. Za nami jest brytyjski FTSE100, węgierski BUX i rosyjski RTS. Reszta jest na poziomie z wczoraj lub nieco poniżej.

Inwestorzy mają powody do zadowolenia, choć nie specjalnie to pokazują. Mowa o najnowszych danych Eurostatu dotyczących sprzedaży detalicznej. W lutym zwiększyła się względem stycznia o 0,7 proc. wobec prognoz wzrostu z 0,1 do 0,5 proc. Lepsze od oczekiwań są też wyniki w porównaniu rok do roku. Zwyżka wyniosła 1,8 proc. wobec prognozowanych 1,4 proc. i zrewidowanego w górę wyniku ze stycznia na poziomie 1,5 proc.

Kolejne publikacje będą dotyczyć już USA. Najpierw poznamy wyniku handlu zagranicznego, a następnie statystyki zamówień w przemyśle.

_ _Aktualizacja: 09:39

Spokojne otwarcie sesji. Czekamy na sygnał z USA

Mimo większych wahań na giełdach azjatyckich, nastroje w Europie o poranku są bardzo stonowane. Zmienność jest niewielka i taki stan może utrzymać się dłużej, bo w kalendarzu nie mamy przełomowych wydarzeń. Dopiero wejście do gry Amerykanów może ożywić atmosferę.

Po wyśmienitej wczorajszej sesji dla naszych blue chipów, dzisiaj rano mamy zdecydowane uspokojenie. Nie widać na razie większej ochoty do realizacji zysków, więc WIG20 jest lekko nad kreską.

Wśród naszych blue chipów zmienność jest ograniczona. Najmocniejsza na godz. 9:30 jest JSW, która zyskuje 1,5 proc. Tabelę zamyka zaś LPP ze stratą na poziomie 1 proc.

Płasko otworzyły się giełdy w całej Europie. Lekko wyróżnia się tylko Londyn, gdzie po pierwszych 30 minutach handlu FTSE100 zyskuje na wartości 0,5 proc.

Więcej działo się dzisiaj w Azji, gdzie mieliśmy do czynienia z mieszanymi nastrojami. Z jednej strony japoński Nikkei stracił prawie 1 proc., schodząc do najniższych poziomów od stycznia. Bilansowały to zaś zwyżkujące indeksy giełd w Indiach i Indonezji. Chiny tymczasem obchodzą Święto Zmarłych, więc handel się nie odbywa.

Co czeka nas w kolejnych godzinach? Do rozpoczęcia notowań na Wall Street powinno być spokojnie, bo w rozkładzie na dzisiejszy dzień nie ma wiele istotnych wydarzeń. Wyniki sprzedaży detalicznej w strefie euro nie zmienią układu sił na rynkach.

Ze Stanów Zjednoczonych napłyną zaś informacje o bilansie handlu zagranicznego. Konsensus zakłada poprawę za sprawą spowolnienia importu po jego silnym wzroście w styczniu. Jak wskazują ekonomiści PKO BP w porannym komentarzu, dane o deficycie handlowym zyskują na znaczeniu w kontekście ubiegłotygodniowego dekretu Trumpa zlecającego pogłębioną analizę (geograficzną i produktową) jego źródeł, a także w obliczu wizyty w USA Prezydenta Chin (czwartek i piątek) i zaplanowanej na ten miesiąc aktualizacji raportu Departamentu Skarbu o polityce kursowej innych państw (definiuje on listę państw oskarżanych o manipulowanie kursem walutowym).

Oprócz bilansu handlowego poznamy dane dotyczące zamówień w przemyśle USA. Prognozy sugerują lekkie wyhamowanie dynamiki wzrostu miesiąc do miesiąca, więc jest przestrzeń do lekkiego pozytywnego zaskoczenia.

Znacznie ciekawiej będzie w środę, gdy amerykański bank centralny upubliczni protokół z ostatniego posiedzenia. Do tego czasu więcej będzie się działo wokół EBC, bo na 15:30 zaplanowane jest wystąpienie publiczne Mario Draghiego. Jeśli odniesie się do aktualnej polityki pieniężnej to za pewne potwierdzi dotychczasowe wypowiedzi o niespiesznym wychodzeniu z programu QE, nie mówiąc o podwyżkach stóp procentowych. Takie stanowisko zaprezentował kilka godzin temu szef Banku Japonii, który zaciekle broni koncepcji skupu aktywów.

Takich "problemów" nie ma RPP, która rozpoczyna dwudniowe posiedzenie. Jego zwieńczeniem będzie jutrzejszy komunikat dotyczący wysokości stóp procentowych. Szczególnie w obliczu ostatnich danych na temat inflacji nie można liczyć na jakąkolwiek zmianę retoryki bankierów, a więc dalej pierwszych możliwych podwyżek oprocentowania można się spodziewać dopiero w 2018 roku.

giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(140)
WYRÓŻNIONE
Z pustego nie...
8 lat temu
A jak drożeją paliwa, to ludzie mają mniej w kieszeniach na inne wydatki.
Z pustego nie...
8 lat temu
Millennium + 1,22% i tu też każdy bierze swoje i w nogi!
Fed tego nie ...
8 lat temu
I pomyśleć, że ropa jeszcze niedawno kosztowała 140$ a dzisiaj krach przyspiesza.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (140)
Szok naftowy ...
8 lat temu
UBS oskarża Fed o wyprodukowanie kolejnych baniek na całym świecie, które w niczym nie pomogły realnej gospodarce i teraz będą pękać, najlep[iej widać po bańce na rynku samochodowym. While the Fed's misguided QE and interest rate policies have done a masterful job of creating asset bubbles around the world over the past several years, they've done precious little to actually stimulate economic or wage growth, in real terms...which is why UBS says that subprime defaults on everything from auto loans to student loans are about to get a whole lot worse.
Szok naftowy ...
8 lat temu
Powrót na dno będzie bardzo dynamiczny, pękną wszystkie bańki razem, pompowane powietrzem zer przez Fed, który już nic nie kontroluje.
Szok naftowy ...
8 lat temu
Tąpnięcie na DAX i od razu nasz manipul;ant sypie.
Szok naftowy ...
8 lat temu
Ropa 54,60$ i to już koniec udawania podskoków. Zaraz leci na 30$.
Szok naftowy ...
8 lat temu
Złoto już na minusie. Tylko gupi kupuje straty od bankrutów nabitych w sztabki.
...
Następna strona